Jak Warszawa przygotowuje się na zmianę czasu?
W nocy z soboty na niedzielę cofniemy zegarki o godzinę i przejdziemy na czas zimowy. Co to oznacza dla mieszkańców i gości stolicy? Jak zmiana czasu wpłynie na komunikację miejską, zegar na Pałacu Kultury i Nauki czy zwierzęta w ZOO? Przedstawiamy kilka ciekawostek i porad związanych z tą coroczną operacją
Trzeba przestawić wszystkie zegary, nawet te największe
Zegar na wieży PKiN jest jednym z największych i najbardziej widocznych zegarów w Warszawie. Jego tarcze mają 6,3 metra średnicy, a wskazówki ważą ponad 100 kg. Zegar został uruchomiony w 2000 roku i jest sterowany przez system GPS. W nocy z soboty na niedzielę zegar automatycznie się zatrzyma o godzinie 2.00 i ruszy ponownie o godzinie 2.00 czasu zimowego.
Jak dostosować się zmiany?
Zmiana czasu wymaga dostosowania rozkładów jazdy nocnych autobusów i metra. Autobusy będą odjeżdżać o tych godzinach, które są wpisane w rozkładzie, ale między godziną 2.00 a 3.00 przyjadą dwa razy na te same przystanki. ZTM musi więc dołożyć dodatkowe kursy, a maszyniści, motorniczy i kierowcy będą pracować o godzinę dłużej i dostaną wynagrodzenie za nadgodziny.
Zmiana czasu dotknie też strażników miejskich. Będą oni musieli patrolować ulice miasta aż przez 13 godzin zamiast 12. Ich dwunastogodzinny dyżur (od 19.00 do 7.00) potrwa więc o godzinę dłużej.
Najlepiej przystosowane do zmiany czasu wydają się być jednak… lampy uliczne! Są one są włączane i wyłączane codziennie o określonej godzinie, jednak uzależnionej od zachodu i wschodu słońca. Każdego dnia oba te momenty przesuwają się o 1-2 minuty. ZDM ma nawet tabelkę, która uwzględnia zmianę czasu.
A co na to zwierzaki?
Zwierzęta w ZOO nie są świadome zmiany czasu, ale reagują na długość dnia i cykl dobowy. Niektórym trzeba zapewnić odpowiednie doświetlenie lub zaciemnienie, by dostosować się do pory roku. Najbardziej odczują zmianę czasu foki, które są karmione pokazowo o stałych godzinach. Przez kilka dni będą wyczekiwały posiłku o godzinę wcześniej, ale nie powinno to być dla nich problemem, bo są już przygotowane na zimę i mają zapas tkanki tłuszczowej.
Dla innych zwierząt zdaje się, że nie robi to większej różnicy. Przykładowo, taki pyton zielony zmiany w porach żywienia praktycznie nie zauważy, bo jada raz na tydzień.
Czy to przestawianie zegarków jest nam w ogóle potrzebne?
Ze zmianą czasu musimy się borykać co rok. Ma to swoje zalety, na przykład takie, że w dalszym ciągu świeci słońce, gdy idziemy każdego ranka do pracy. Niektórzy twierdzą jednak, że jest to zbędne i szkodliwe dla zdrowia i organizmu ludzi i zwierząt. W Unii Europejskiej trwają dyskusje nad zniesieniem zmiany czasu i wprowadzeniem jednego stałego czasu przez cały rok. Na razie jednak musimy się dostosować do tej procedury i skorzystać z dodatkowej godziny snu lub zabawy.
fot.UMW