Kierowca autobusu bez zarzutów
Opinia z badań toksykologicznych potwierdziła, że kierowca autobusu, który spowodował kolizję na Bielanach nie był pod wpływem środków odurzających.
Pełnomocnik zatrzymanego kierowcy zakwestionował również zarzut posiadania niewielkiej ilości narkotyków gdyż nie zostały one znalezione przy zatrzymanym ani w miejscu jego zamieszkania.
Bądźmy ostrożni w osądach
Od kilku dni trwa nagonka medialna na kierowców autobusów miejskich. Niestety część opinii publicznej wydała wyrok bez oficjalnych i potwierdzonych informacji.
- Nie dajmy sobie wmówić, że narkomani prowadzą autobusy w Warszawie. To jest tak oburzające i tak nieprawdopodobne. Nie zgadzamy się na to. Medialna nagonka może zniszczyć życie uczciwym ludziom – mówi Renata Kaznowska, zastępca prezydenta m.st. Warszawy.
Wczoraj nie otrzymaliśmy wyników testów kierowcy, który spowodował kolizję na Bielanach. Nie otrzymaliśmy ich również dzisiaj. Późnym popołudniem pełnomocnik kierowcy przekazał informacje, że kierowca nie usłyszał zarzutów dotyczących prowadzenia pojazdu pod wpływem środków odurzających. Opinia z badań toksykologicznych w żaden sposób nie potwierdza obecności we krwi środków odurzających.
Źródło: UM Warszawa