5 800 290 złotych wyniósł obrót na październikowej aukcji Sztuka Współczesna. Klasycy awangardy po 1945 roku w DESA Unicum. Pod młotek poszły m.in. prace Wojciecha Fangora, Erny Rosenstein i Tadeusza Kantora. To jak dotychczas najwyższy wynik w tym sezonie.

802 tys. zł zapłacono wczoraj za pracę Wojciecha Fangora „SU 16” z 1972 roku. To prawie 500 tys. więcej niż wynosiła cena wywoławcza. Od czasu śmierci artysty w 2015 roku trwa istny „boom” na jego twórczość. Podsyca go fakt, że jego prace cieszą się równie wielkim zainteresowaniem kolekcjonerów na rynkach światowych. „SU 16” Wojciecha Fangora to obraz, który powstał w szczytowym momencie jego kariery. W grudniu 1970 Fangor został pierwszym Polakiem, któremu nowojorskie Muzeum Solomona Guggenheima poświęciło wystawę indywidualną. Cykl „SU” powstawał w pierwszych latach lat 70. i jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych w dojrzałej twórczości artysty. To wtedy Fangor zakupił i odremontował stary dom farmerski w miejscowości Summit w stanie Nowy Jork. Tam też powstał prezentowany obraz – stąd w jego nazwie skrót „SU”.

Za 330 tys. zł sprzedała się praca Jerzego Nowosielskiego „Dziewczyna w pokoju”. To ponad trzykrotne przebicie ceny wywoławczej. Nowosielski uznawany jest dzisiaj za jednego z najwybitniejszych współczesnych malarzy. Prace artysty znajdują się w licznych zbiorach muzealnych w Polsce i w kolekcjach prywatnych (USA, Kanada, Francja, Niemcy). Za pracę Erny Rosenstein „Kontynuacja” kolekcjoner był gotów zapłacić 212 tysięcy złotych. Cena wywoławcza wynosiła 80 tys. zł. Rosenstein uznawana jest dzisiaj za najwybitniejszą przedstawicielkę polskiego surrealizmu. Wzrost zainteresowania twórczością artystki nastąpił kilka lat temu, w 7 lat po jej śmierci. Szokujące przebicia prac artystki na aukcjach pokazują, że Rosenstein na stałe zadomowiła się wśród najbardziej pożądanych nazwisk polskiej sztuki współczesnej. Prezentowana na aukcji praca „Kontynuacja” pochodzi z lat 60., najbardziej poszukiwanego przez kolekcjonerów okresu w twórczości artystki i należy do słynnego cyklu prac wykonanych cienką, kaligraficzną kreską.

Zawrotne ceny osiągnęły także prace: Jana Lebensteina (377 600 zł za pracę „Plongée III”), Tomasza Tatarczyka (200 600 zł za tryptyk „Czarne Wzgórze”), 212 400 zł za "Parapluie - Emballage" z cyklu „Multipart” Tadeusza Kantora, 306 800 zł za „Relief nr 35” Henryka Stażewskiego i 401 200 zł za „Firaxo” Victora Vasarely'ego. Tak dobry wynik jesiennej licytacji dobrze wróży aukcjom grudniowym, które nadają tempa całemu rynkowi sztuki w nowym sezonie.