Legia Warszawa dołuje, kontrowersje wokół posady szkoleniowca „wojskowych” cały czas rosną. Czy sezon da się uratować ?

Październik bieżącego roku,ten miesiąc niewątpliwie każdy kibic stołecznej drużyny chciałby wymazać ze swojej pamięci. W dotychczasowych trzech meczach o stawkę Legioniści notują bilans 0-3, przegrywając kolejno z : Samsunsporem (0-1), Górnikiem Zabrze (1-3) i Zagłębiem Lubin (1-3), co przekłada się na 9 miejsce w Ekstraklasie i 11 pkt. straty do liderującej Jagiellonii. Jedyne zwycięstwo odniesione w tym miesiącu przez Legię, to niewiele znaczący mecz towarzyski ze Stalą Rzeszów, zakończony wynikiem 3-1.

Boli szczególnie porażka z Turkami w Lidze Konferencji, gdyż warszawski klub jako jedyny reprezentant Polski w tych rozgrywkach, nie zapunktował w tej kolejce .

Biorąc pod uwagę wyniki klubu, nietrudno się domyślić, iż pochodzący z Rumunii trener, Edward Iordanescu nie może czuć się w pełni bezpieczny na swojej posadzie.

Pikanterii wydarzeniom dodał dziennikarz portalu PiłkaNożna.pl , Paweł Gołaszewski .

„W Legii dzieje się bardzo dużo . Wczoraj odbyły się różnego rodzaju spotkania min. na linii trener-drużyna , trener-sztab. ” - powiedział .

Z obozu „wojskowych” napływają także różne, często sprzeczne ze sobą informacje .

Piotr Koźmiński na łamach serwisu Goal.pl, powołując się na anonimowe źródło poinformował, iż rumuński szkoleniowiec podał się do dymisji, argumentując decyzję dobrem drużyny. Powołując się znów na swoje źródło dziennikarz dodał też, że Legia dymisji nie przyjęła, twierdząc, że nie jest to dobry moment na takie decyzje.

Informacje podane przez Piotra Koźmińskiego zdementował natomiast Fredi Bobić, dyrektor ds. operacji piłkarskich w stołecznym klubie .

Na antenie Canal+ twierdził on , że podanie się do dymisji przez Iordanescu nie miało nigdy miejsca, a trener zasiądzie na ławce w zbliżającym się meczu z Szachtarem Donieck , w ramach Ligi Konferencji .

Jednak, jak podał dziś portal polsatsport.pl trener Edward Iordanescu miał ogłosić drużynie, że odchodzi z klubu. Dodatkowo wtorkowy trening został odwołany.

Pewne jest, że przyszłość Iordanescu w warszawskiej Legii to nadal sprawa otwarta, w której może wydarzyć się praktycznie każdy scenariusz. Nam pozostaje wierzyć , że kryzys jest tylko tymczasowy, a Legioniści szybko wrócą na właściwe tory. Niezależnie czy pod wodzą Rumuna, czy innego szkoleniowca.