Młodzież przeciw „lex Czarnek”
– Pokładamy ogromne nadzieje w Prezydencie RP, który może zapobiec zniszczeniu Polskiej edukacji przez ten diaboliczny projekt ustawy, który wymierzony jest centralnie w przyszłość młodzieży, a jego uwarunkowanie jest wyłącznie polityczne i nie ma na celu ulepszenia polskiego systemu oświaty – czytamy w apelu przekazanym dziś Prezydentowi RP w celu zawetowania tzw. ustawy lex Czarnek. Sygnatariuszami pisma są młodzieżowe rady miast i gmin z całej Polski.
Apel młodych do Prezydenta RP
– Opór młodzieży wobec „lex Czarnek” jest coraz większy, bo ta ustawa uderza w nasze podstawowe prawa i wartości. Ta ustawa odbiera nam wolność, wprowadza do szkół strach, a z kuratorów robi prokuratorów oświaty – mówi Maksymilian Ciszkowski, przewodniczący Młodzieżowej Rady m.st. Warszawy. – Pod naszym apelem do Prezydenta Andrzeja Dudy o zawetowanie „lex Czarnek” podpisało się już ponad 25 młodzieżowych rad z całej Polski. Panie Prezydencie proszę nie przykładać ręki do zamachu Przemysława Czarnka na polskie szkolnictwo - dodaje.
– Jestem z młodzieżą, która walczy o siebie, o swoją przyszłość i dobrą edukację. „Lex Czarnek” jest dla młodych ludzi zagrożeniem dlatego razem z młodzieżą apelujemy do Prezydenta Andrzeja Dudy o zawetowanie tej ustawy – mówi Renata Kaznowska, zastępca prezydenta m.st. Warszawy. – Warszawska młodzież była i jest demokratyczna, wolna, otwarta i przyjazna szkoła, a dzisiaj pokazuje, że te lata nauki nie poszły na marne, że młodzież jednoczy się i walczy o to co dla niej najważniejsze. Mamy nadzieję, że ten głos młodych zostanie wysłuchany przez głowę państwa – dodaje wiceprezydent.
Magdalena Roguska, wiceprzewodnicząca Rady m.st. Warszawy zwraca uwagę, że protesty przeciw wprowadzeniu w życie „lex Czarnek” trwają od wielu miesięcy: – Panie Prezydencie, niech Pan stanie za polską młodzieżą, ich rodzicami i nauczycielami oraz nauczycielkami. Niech Pan opowie się za wolną, otwartą, tolerancyjną i nowoczesną szkołą – apeluje Magdalena Roguska.
Przyszłość polskiej szkoły w rękach głowy państwa
Przypomnijmy - projekt nowelizacji ustawy prawo oświatowe, czyli tzw. lex Czarnek wrócił do Sejmu po tym, jak bez poprawek został odrzucony przez Senat. 8 lutego połączone komisje edukacji, nauki i młodzieży oraz obrony narodowej nie przyjęły uchwały izby wyższej parlamentu ws. odrzucenia nowelizacji prawa oświatowego.
W głosowaniu w Sejmie wzięło udział 455 posłów. 233 zagłosowało za odrzuceniem stanowiska Senatu, przeciw było 220, a 2 wstrzymało się od głosu.
Los ustawy zależy teraz od prezydenta.
Jak zmieni szkołę „lex Czarnek”?
Wprowadzenie w życie zmian szykowanych przez resort oświaty (tzw. lex Czarnek) to przede wszystkim:
- umożliwienie arbitralnego odwoływania i zastępowania dyrektorów placówek oświatowych posłusznymi władzy funkcjonariuszami. Kurator reprezentujący ministra będzie mógł odwołać dyrektora z powodu „niewypełnienia zaleceń”, bez uzasadnienia i bez możliwości odwołania się od tej decyzji;
- wprowadzenie dodatkowych sankcji karnych za „niedopełnienie obowiązków w zakresie opieki lub nadzoru nad małoletnim” (choć nauczyciel i dyrektor podlegają już jako funkcjonariusze publiczni sankcjom zapisanym w kodeksie karnym) np. za zorganizowanie zajęć lekcji o Konstytucji RP, o ochronie praw człowieka, ochronie klimatu i środowiska, równouprawnienia?
- ograniczenie kompetencji jednostek samorządu terytorialnego w prowadzeniu placówek oświatowych, w tym ich decyzyjności w sprawie wyboru dyrektora oraz tworzenia lokalnej sieci szkół;
- drastyczne ograniczenie autorskich programów, dostosowanych do potrzeb różnych uczniów, ograniczenie zajęć i programów dodatkowych, w tym realizowanych przez organizacje społeczne – kurator będzie decydował o tym, jakie zajęcia mogą się odbyć na terenie szkoły i jakie organizacje społeczne mogą je prowadzić. Kurator będzie mógł zablokować także takie zajęcia, które zostały przez rodziców i uczniów zaopiniowane pozytywnie.
- ograniczenie roli rodziców i uczniów w procesie edukacji - w szkole mogą pojawić się dodatkowe zajęcia lub treści, powstające z inicjatywy administracji centralnej. Zajęcia te będą wyłączone z opinii kuratorium i trafią bezpośrednio do szkół.
Zmiany w prawie oświatowym szykowane przez rządzących dotkną 270 tys. uczniów z blisko 900 miejskich placówek oświatowych oraz ponad 30 tys. nauczycieli w Warszawie.
Fot. UM Warszawa