Nasza drużyna zagrała bardzo dobrze w każdym elemencie
Kadeci UMKS MOS Wola Warszawa mają za sobą intensywny tydzień. Po zeszłotygodniowej wygranej w meczu wyjazdowym z MKS MDK Warszawa, następnie okazali się lepsi we własnej hali w kolejnym meczu derbowym, tym razem z Metrem.
Mecz stołecznych drużyn w hali sportowej przy ul. Rogalińskiej znakomicie rozpoczęli gospodarze. Podopieczni trenera Tomasza Kellera pewnie grali na przyjęciu i skutecznie w ataku, co przyniosło od razu efekt widoczny na tablicy wyników. Pierwsza partia zakończyła się wygraną siatkarzy z Woli 25:16, a druga 25:17. W trzeciej partii do głosu doszli zawodnicy Metra. Nieco rozprężona drużyna MOS-u popełniła w niej więcej błędów, co skrzętnie wykorzystali rywale. Czwarta i jak się później okazało ostatnia partia była niezwykle wyrównana. W końcówce więcej zimnej krwi zachowali gospodarze i to oni mogli cieszyć się z triumfu w spotkaniu derbowym.
UMKS MOS Wola I Warszawa - KS Metro I Warszawa 3:1 (25:16, 25:17, 22:25, 25:23)
W wolskim zespole wystąpili: Jan Lizińczyk, Stanisław Chaciński, Kacper Krzemiński, Dominik Budzyń, Mikołaj Kobyliński, Paweł Kuliński, Mateusz Taczała, Maciej Wrzosek, Ignacy Skrzydło, Borys Weber, Mateusz Miecznikowski, Mateusz Wójcik, Julian Kuchta, Kacper Gołębiewski.
- Mecz z Metrem był najlepszym jaki zagraliśmy w tym sezonie i jednocześnie pierwszym tak naprawdę, który zagraliśmy od początku do końca równo. W spotkanie weszliśmy dobrze wykonując dokładnie założenia taktyczne jakie mieliśmy przed meczem. Po dwóch w miarę szybko wygranych setach goście zaczęli lepiej zagrywać, bronić oraz kończyć akcję na kontrze co poskutkowało wygraniem przez nich trzeciego seta. Mimo przegranej w czwartym secie zagraliśmy konsekwentnie i cierpliwe dzięki czemu udało nam się zdobyć potrzebne trzy punkty w tabeli. Wygrana z teoretycznie najcięższym rywalem w lidze na pewno dodała nam więcej pewności siebie i nakłania do dalszej ciężkiej pracy na treningach – powiedział po meczu Dominik Budzyń, kapitan UMKS MOS Wola. - Cała nasza drużyna zagrała bardzo dobrze w każdym elemencie. KS Metro nie zagrało słabej siatkówki lecz duża ilość błędów w zagrywce i w przyjęciu nie pozwoliła im na wygraną – dodał libero wolskiej drużyny Julian Kuchta.
Mateusz Taczała zwraca uwagę na jeszcze jeden fakt. - Mecz był dla nas bardzo ważny w perspektywie dalszych rozgrywek, ponieważ pozwolił nam uwierzyć w nasze możliwości i walkę o najwyższe cele. Potrafiliśmy nie popełniać zbyt dużej ilości błędów w porównaniu do naszego rywala i pokazaliśmy, że nasza gra blok-obrona dobrze funkcjonuje. Metro to klasowy rywal, z którym każdym mecz jest trudny i emocjonujący, dlatego cieszy nas, że trenując w takim składzie jedynie trzy tygodnie nasza drużyna potrafiła wygrać. Cieszę się, że założenia, które wypracowujemy na treningach później przekładają się na mecz.
W następnej kolejce Mazowieckiej I Lidze kadeci UMKS MOS Wola zmierzą się w czwartek w Radomiu z Czarnymi.
Fot. MOS Wola