Noworoczny mecz na szczycie w Energa Basket Lidze! Legia Warszawa podejmie Zastal Enea BC Zielona Góra
W Nowy Rok, w hali przy ul. Obrońców Tobruku 40 na warszawskim Bemowie rozegrany zostanie mecz na szczycie Energa Basket Ligi. Niepokonana dotąd na własnym parkiecie Legia, podejmować będzie lidera - zdecydowanie najmocniejszą drużynę w obecnym sezonie, która bardzo dobrze radzi sobie również w międzynarodowej rywalizacji, w rozgrywkach VTB.
Dla zielonogórzan będzie to kolejne spotkanie rozgrywane w krótkim odstępie czasu. Zaledwie we wtorek wieczorem zespół grał w Stargardzie z Kingiem, a już 70 godzin później ma przed sobą kolejną rywalizację, właśnie z Legią. Z kolei dwa dni po meczu w Warszawie Zastal czeka wyjazdowe spotkanie z GTK Gliwice, a następnie trzy dni później wyjazdowy mecz w Kazaniu w ramach Zjednoczonej Ligi VTB. Jak podopieczni Žana Tabaka poradzą sobie z takim natężeniem spotkań? Przekonamy się w piątkowy wieczór, ale zielonogórzanie musieli przywyknąć do takiego tempa rywalizacji, ze względu na rozgrywki Zjednoczonej Ligi VTB, gdzie zespół czekają dalekie podróże w związki z czym taka intensywność gry nie jest dla Zastalu niczym nowym.
Zastal w obecnych rozgrywkach Energa Basket Ligi przegrał tylko dwukrotnie - raz na wyjeździe (w Toruniu), raz na własnym parkiecie (ze Śląskiem Wrocław). Zielonogórzanie są jednym z niewielu zespołów, który w obecnym sezonie niewiele zmieniał w kadrze. Kris Richard, z doświadczeniem z Bundesligi, dołączył do drużyny w drugiej połowie października, wcześniej grając w Rumunii. W drużynie jest jednym z sześciu graczy, notujących średnio powyżej 10 punktów na mecz. Wcześniej, bo jeszcze pod koniec września zakontraktowano z kolei Łotysza, Rolandsa Freimanisa. W jedenastu rozegranych spotkaniach, Freimanis notuje średnio 12 punktów na mecz. Najlepszym strzelcem zespołu jest Gabriel Lundberg, notujący 17,5 punktu na mecz oraz 6,4 asysty. Niewiele mniej (16,3) oraz 4,9 wymuszonego przewinienia plus 8,5 zbiórki daje Geoffrey Groselle. Ten ostatni gracz jest jednym z niewielu w drużynie z woj. lubuskiego, który nie rzuca za 3. Aż sześciu zawodników trafia jednak za trzy punkty ze skutecznością powyżej 40 procent. Najlepiej pod tym względem spisuje się Kris Richard (56,1% za 3!). Pozostali wybitni "trójkowicze" w Zastalu to Blake Reynolds (46,2%), Janis Berzins (46,8%), Lundberg (43,7%), Freimanis (40,4%) oraz Cecil Williams (43,6%). Jeśli dodać do tego zestawienia bardzo dobrego, doświadczonego rozgrywającego, Łukasza Koszarka, silnego skrzydłowego Filipa Puta oraz zmiennika Koszarka w prowadzeniu gry - Marcela Ponitkę - najlepiej widać, jak silną kadrą dysponuje trener Tabak.
Dla Legii będzie to pierwsze w historii (wszystkich drużynowych sekcji), ligowe spotkanie rozgrywane 1 stycznia. W dotychczasowych dziewięciu meczach w roli gospodarza, legioniści nie ponieśli ani jednej porażki i mogą pochwalić się efektownym bilansem 9-0. Wygrana pozwoli także legionistom zbliżyć się na dwa punkty w ligowej tabeli do Zastalu, a ponadto zrobić nieznaczną przewagę nad goniącym Śląskiem. Warszawianie po dwóch porażkach na wyjazdach, w Radomiu i Dąbrowie Górniczej, pokazali się z bardzo dobrej strony w przedświątecznym spotkaniu w Toruniu. Podopieczni trenera Wojciecha Kamińskiego kapitalnie dzielili się piłką (31 asyst) oraz niesamowicie trafiali z dystansu (19 trójek), a zdobycz punktowa rozłożyła się na kilku graczy. Warszawskich kibiców na pewno cieszyć mogła coraz lepsza współpraca nowych w zespole obwodowych Amerykanów, którzy coraz lepiej rozumieją taktykę przygotowywaną przez sztab szkoleniowy, a także coraz lepsze wykorzystywanie w ataku, będącego w świetnej formie Jakuba Karolaka.
Już w pierwszym meczu obecnego sezonu, Legia mogła sprawić niespodziankę i zwyciężyć w Zielonej Górze. Jeszcze na pięć minut przed końcem wrześniowego spotkania był remis, ale końcówka należała do gospodarzy, którzy zwyciężyli 98:83. Od powrotu stołecznej drużyny do ekstraklasy w 2017 roku, Legia jeszcze ani razu nie pokonała zespołu z Zielonej Góry. Stelmet, bowiem pod taką nazwą przez ostatnie lata występował zielonogórski zespół, wygrał osiem kolejnych meczów z Legią (w tym jedno w turnieju finałowym Pucharu Polski).
Początek piątkowego spotkania zaplanowano na 17:35. Transmisję meczu przeprowadzi Polsat Sport.
Źródło: Legia Warszawa Sekcja Koszykówki S.A.