Ochota panuje w Warszawie
W rozgrywanych w ramach 13 kolejki I ligi piłkarzy ręcznych gr. C derbach Warszawy szczypiorniści AZS UW Warszawa pokonali w Balon Arenie lokalnego rywala KS Warszawiankę 36:28
Spotkanie akademików z podopiecznymi trenera Roberta Bliszczyka cieszyło się sporym zainteresowaniem. Z uwagi na ograniczoną pojemność hali przy ulicy Banacha, gospodarze zdecydowali się na dystrybucje bezpłatnych wejściówek wśród swoich kibiców oraz kibiców gości. Szczęśliwcy, którym udało się zdobyć bilet byli świadkami pewnego zwycięstwa zespołu z Ochoty.
Gospodarze przystępowali do meczu osłabieni. Z powodu kontuzji nie mogli wystąpić Kacper Wawszczak oraz Robert Targoński. Po stronie gości zabrakło jednej z najważniejszych postaci w talii trenera Bliszczyka rozgrywającego, Adama Kalisiaka.
Mecz dosyć szybko zaczął układać się po myśli akademików. Świetny początek zaliczył Filip Węgielewski. Trzy trafienia rozgrywającego AZS UW oraz dobra postawa w bramce Michała Wierzbińskiego zaowocowała prowadzeniem akademików 7:2. Wtedy wykorzystując podwójne osłabienie gospodarzy do głosu doszła Warszawianka. Jan Sawicki i Kacper Smaga zmniejszyli prowadzenie zawodników Piotra Obrusiewicza i Sławomira Monikowskiego do trzech trafień doprowadzając do wyniku 9:6. Gospodarze nie pozwolili jednak wejść Warszawiance na odpowiednie obroty i kontrolowali przebieg spotkania prowadząc w 18 minucie meczu nawet 13:7. W 20 minucie spotkania bezpośrednią czerwoną kartkę otrzymał rozgrywający akademików Miłosz Zawadzki. Goście nie potrafili wykorzystać tej sytuacji, ponieważ doskonałe zawody rozgrywał Maksymilian Śliwiński autor siedmiu trafień w pierwszej połowie. W dużej mierze dzięki jego bramkom AZS UW schodził na przerwę prowadząc 20:14. Po stronie Warszawianki na pochwały zasłużył nie mający jeszcze osiemnastu lat Miłosz Baksik. Młody zawodnik nie bał się brać odpowiedzialności za rozgrywanie akcji i często był pod grą.
Druga połowa rozpoczęła się zdecydowanie lepiej dla gości z Mokotowa. Michał Stolarski i Miłosz Baksik wykorzystali moment dekoncentracji akademików i po pięciu minutach gry było już tylko 22:19. Kolejne minuty przyniosły festiwal strat po obu stronach, który przełamał dopiero w 41 minucie Igor Chojnacki rzucając bramkę na 24:20 dla AZS UW. Stan, w którym gospodarze utrzymywali trzy lub czterobramkowe prowadzenie utrzymał się do 50 minuty meczu. Na 6 minut przed końcową syreną trener gości Robert Bliszczyk poprosił o przerwę próbując odwrócić jeszcze losy sobotniej rywalizacji. Niestety po skutecznych akcjach Maksymiliana Śliwińskiego i Marka Wasilewskiego zrobiło się 32:25 dla akademików i w tym momencie sytuacja Warszawianki była już bardzo trudna. Do końca spotkania kibice obejrzeli jeszcze po kilka trafień z obu stron, a ostatnią bramkę w meczu rzucił z rzutu karnego powracający po kontuzji skrzydłowy AZS UW Tomasz Bulej. Ustalił on wynik meczu na 36:28 dla szczypiornistów z Ochoty. Tym samym przypieczętował on panowanie Ochoty w Stolicy, która okazała się lepsza zarówno od Bielan jak i od Mokotowa.