Odpowie za uszkodzenie auta
Policjanci z Bielan zatrzymali mężczyznę, podejrzanego o uszkodzenie samochodu. 21-latek po sprzeczce z kierowcą firmy transportowej, wyrwał lusterko i zniszczył neon na dachu pojazdu. Zatrzymany przyznał się do winy, a swoje zachowanie tłumaczył zdenerwowaniem. Przestępstwo to zagrożone jest karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Około godz. 20.00 bielańscy mundurowi otrzymali zgłoszenie o awanturze do jakiej miało dojść przy ulicy Farysa pomiędzy młodym mężczyzną, a kierowcą przewozu osób. Z relacji zgłaszającego wynikało, że otrzymał zlecenie kursu. Przyjechał pod umówiony adres, ale okazało się, że klient chciał jechać ze swoim sporych rozmiarów psem, o czym wcześniej nie poinformował. Do zamawiającego nie docierały argumenty, że auto jest za małe do przewózu dużego zwierzęcia. Kiedy kierowca odmówił wykonania usługi, niedoszły pasażer najpierw zaczął go wyzywać, a następnie wyrwał lusterko oraz zniszczył neon zainstalowany na dachu samochodu. Na miejscu pojawili się przypadkowi świadkowie, co spłoszyło awanturnika.
Policjanci kilka ulic dalej zauważyli młodego mężczyznę odpowiadającego rysopisowi sprawcy. 21-latek został zatrzymany oraz przewieziony na komendę przy Żeromskiego.
Śledczy przedstawili zatrzymanemu zarzut uszkodzenia mienia. Pokrzywdzony wycenił straty na ponad 8000 złotych. Za zniszczenie cudzej rzeczy grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Komenda Stołeczna Policji