Ogromne kontrowersje wokół bezgotówkowych parkomatów. Interweniuje RPO
Strefa Płatnego Parkowania Niestrzeżonego w Warszawie od lutego rozciągnęła się na kolejne tereny Mokotowa. W związku z tym Zarząd Dróg Miejskich ustawił nowe parkomaty. Sęk w tym, że w części z nich nie można zapłacić gotówką. Wprowadzenie takiego rozwiązania wywołało falę niezadowolenia wśród części kierowców. Sprawa trafia do Rzecznika Praw Obywatelskich, który wskazuje na nierówne traktowanie kierowców.

Nowoczesne parkomaty, które wymagają płatności kartą lub za pomocą aplikacji mobilnych, wykluczają osoby, które nie korzystają z nowoczesnych form płatności. Starsi kierowcy oraz ci, którzy preferują gotówkę, czują się dyskryminowani i narażeni na kary w wysokości 300 zł za brak opłaty parkingowej. Część z nich o sytuacji powiadomiła Rzecznika Praw Obywatelskich, który podziela zdanie niezadowolonych kierowców.
- Wyposażenie nowego obszaru warszawskiej strefy płatnego parkowania w parkomaty "bezgotówkowe" skutkuje nierównym traktowaniem części kierowców, którzy nie dysponują nowoczesnymi środkami płatniczymi – wskazuje Rzecznik Praw Obywatelskich. Jak podkreśla, skoro za postój w SPPN należy wnieść opłatę, to trzeba stworzyć taki system, w którym każdy użytkownik będzie miał faktyczną możliwość jej uiszczenia.
Jak zauważa RPO, zgodnie z przepisami, znaki pieniężne emitowane przez Narodowy Bank Polski są prawnymi środkami płatniczymi na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej, co oznacza, że każdy powinien mieć możliwość uiszczenia opłaty za postój gotówką.
Dlatego Biuro RPO zwróciło się do Zarządu Dróg Miejskich z prośbą o przesłanie stanowiska w tej sprawie. Nowe parkomaty stanęły już na Saskiej Kępie, Kamionku oraz Starym i Nowym Mokotowie.
Przedstawiciele ZDM wskazują, że z roku na rok zwiększa się liczba transakcji bezgotówkowych w parkomatach.