Pamiętajmy nie tylko o bliskich
Dzień Wszystkich Świętych jest jednym z tych wyjątkowych w kalendarzu. Wyjeżdżamy, by tego dnia być ze swoimi bliskimi zmarłymi. Często pokonujemy setki kilometrów, aby zapalić świeczkę – symbol ludzkiego życia i pamięci o tych, których z nami już nie ma.
Staramy się, żeby Dzień Wszystkich Świętych i przypadający po nim Dzień Zaduszny był wyjątkowy. Od kilku dni groby bliskich są porządkowane, zbierane liście, które jesienny wiatr zawiał na miejsce wiecznego spoczynku. Zapalamy znicze i pochylamy się w milczeniu wspominając osobę, której już z nami nie ma. Zdarza się, że do oczu napłyną łzy. Warto jednak 1 listopada wziąć jeszcze jedną świeczkę i rozejrzeć się dokoła czy przypadkiem tuż obok nie ma grobu, o którym nikt nie pamięta, albo nie ma już kto pamiętać i dbać. Znajdziemy go bez trudu. Przysypany rdzawo żółtymi liśćmi wyróżnia się wśród tych posprzątanych, ładnych, zadbanych, ubarwionych kwiatami i rozświetlony lampkami. Zapalmy świeczkę i postawmy na takim grobie – kogoś kogo nie znamy, nawet jeśli nie możemy przeczytać imienia i nazwiska, bo ząb czasu nadgryzł tabliczkę. Zatrzymajmy się w zadumie nad taką mogiłą.