Pewna wygrana juniorek Sparty
Juniorki MUKS Sparty II Warszawa rozegrały drugie ligowe spotkanie. Po triumfie z Radomką Radom tym razem rozgromiły w Raszynie miejscowe Orlęta.
Siatkarki z Bielan od początku meczu przejęły inicjatywę i pewnie punktowały. W stołecznym zespole funkcjonowało wszystko bardzo dobrze, choć zdarzały się też nie wymuszone błędy. Trener Sparty mógł jednak sprawdzić formę wszystkich zawodniczek, łącznie z młodziczką – Barbarą Zieją. Rotacje w składzie nie zmieniły stylu gry warszawianek. Mecz zakończył się szybkim zwycięstwem przyjezdnych, które w całym spotkaniu straciły zaledwie trzydzieści jeden punktów.
UKS Orlęta Raszyn – MUKS Sparta II Warszawa 0:3 (11:25, 10:25, 10:25)
Warszawski zespół zagrał w składzie: Zuzanna Feliksiak, Klara Chołuj, Natalia Kurdek, Tola Mączka, Matylda Narożniak, Julia Rolnik, Aleksandra Przybysz, Zuzanna Borasik, Sara Flaszka, Natalia Subocz, Zuzanna Gwardiak, Nikola Gutowska, Barbara Zieja.
Spotkanie w Raszynie chętnie podsumowały stołeczne siatkarki. – Był to mecz, który powinniśmy wygrać i tak też się stało. Początki setów z naszej strony nie wyglądały najlepiej, ponieważ czułyśmy rozluźnienie, i były momenty gdzie wkradło, kilka nie potrzebnych błędów. Jest to już nasz drugi wygrany mecz, a ponieważ jestem nowa w drużynie to wciąż się zgrywamy. Cieszę się, że dostałam szansę grania całe spotkanie. Teraz skupimy się na treningach i dalszych spotkaniach, by w przyszłości, przyniosły pozytywne wyniki – powiedziała Tola Mączka. - Myślę, że zdecydowanie mogłyśmy pokazać się z lepszej strony. Pojawiło się sporo błędów własnych, z których na pewno wyciągniemy pewne wnioski, żeby nasza gra była jeszcze bardziej owocna. Spotkanie to było dla nas jak najbardziej na plus, ponieważ nasze nowe zawodniczki mogły się lepiej zaaklimatyzować w naszej spartańskiej rodzinie – dodała Natalia Kurdek.
Pomimo bardzo dobrego wyniku z gry nie do końca zadowolona była Julia Rolnik. - Uważam, że nie był to nasz najlepszy mecz, ponieważ popełniłyśmy parę błędów, których nie powinniśmy, ale do każdego spotkania podchodzimy na poważnie i wyciągamy wnioski, ćwicząc nowe opcje, by być coraz lepszymi i gotowymi na kolejne mecze. Podobnie uważa Klara Chołuj. - Szczerze mówiąc, nie był to dobry mecz w naszym wykonaniu - popełniałyśmy wiele błędów, co znacznie ułatwiało grę przeciwnikowi. Zamiast pokazać się z jak najlepszej strony w starciu ze słabszą drużyną, nie pokazałyśmy w pełni swoich umiejętności na boisku. Jednak każdy mecz to jakaś lekcja, a z tych gorszych trzeba wyciągać odpowiednie wnioski i ponosić konsekwencje. I myślę, że każda z nas właśnie to zrobiła.
Dla Sparty był to drugi wygrany mecz w rozgrywkach Mazowieckiej II Ligi. Juniorki z Bielan z kompletem punktów przewodzą w ligowej tabeli.
Fot. Sparta Warszawa