mobile
REKLAMA

Pewna wygrana Legii z GKSem Katowice

Po październikowej przerwie na mecze reprezentacji piłkarze Legii grają niezwykle skutecznie. Wygrali spotkanie w Lidze Konferencji z FK TSC Backa Topola 3:0 i mecz ligowy w Gdańsku z Lechią 2:0. Dziś dołożyli kolejne trzy punkty do tabeli pokonując na własnym stadionie GKS Katowice 4:1.

Marcin Kalicki
TAGI
Pewna wygrana Legii z GKSem Katowice

Dobra passa Legii trwa. Piłkarze trenera Goncalo Feio nie tylko grają efektywnie, ale i efektownie. W trzech ostatnich spotkaniach strzelili dziewięć goli, tracąc w tym czasie tylko jednego. Dzisiejsze spotkanie lepiej rozpoczęli goście z Katowic. Najpierw groźny strzał z prawej strony pola karnego obronił Kacper Tobiasz, ale chwilę później golkiper Legii musiał wyciągnąć już piłkę z siatki. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę na drugą stronę przedłużył Kuuska, futbolówka trafiła wprost na głowę Zrelaka, który z dwóch metrów trafił do bramki gospodarzy. Po stracie gola legioniści przebudzili się i zaczęli coraz mocniej naciskać rywali. Bardzo szybko przyniosło to skutek. W dwudziestej ósmej minucie Pankov dokładnie zagrał do Morishity, a ten odegrał na środek pola karnego do niepilnowanego Kapuadiego. Francuski obrońca nie miał problemów ze skierowaniem futbolówki do bramki zespołu z Katowic. Kolejne akcje Legii nie przynosiły zmiany rezultatu, aż do doliczonego czasu gry. Tuż przed przerwą warszawianie wyprowadzili z własnego pola karnego piłkę i kilkoma podaniami dotarli po bramkę gości, gdzie płaskie zagranie Vinagre’a z lewej strony wykorzystał Chodyna.

Kwadrans po rozpoczęciu drugiej połowy było już 3:1. Po dośrodkowaniu Chodyny piłkę do własnej bramki skierował Jędrych. Kilka minut później po mocnym strzale zza pola karnego Augustyniaka piłka odbiła się jeszcze od nogi Klemenza co zmyliło próbującego interweniować bramkarza GKSu. W sześćdziesiątej dziewiątej minucie pięknym strzałem popisał się aktywny dziś Morishita, ale piłka po jego strzale odbiła się od poprzeczki i wyleciała na boisko. Trener Goncalo Feio zdecydował się wprowadzić zmienników. Legioniści kontrolowali spotkanie do samego końca, ale wynik nie uległ już zmianie.

Legia Warszawa – GKS Katowice 4:1 (2:1)

Bramki: Steve Kapuadi (28), Kacper Chodyna (45+1), Arkadiusz Jędrych (60 – sam.), Rafał Augustyniak (65) – Adam Zrelak (25)

Żółte kartki: Marc Gual, Jurgen Celkaha – Mateusz Kowalczyk

Składy:

Legia: Kacper Tobiasz, Paweł Wszołek, Radovan Pankov, Steve Kapuadi, Ruben Vinagre (69 – Patryk Kun), Kacper Chodyna (78 – Tomas Pekhart), Bartosz Kapustka (69 – Luquinhas), Rafał Augustyniak, Wojciech Urbański (78 – Jurgen Celhaka), Ryoya Morishita, Marc Gual (78 – Migouel Alfarela).

GKS: Dawid Kudła, Märten Kuusk, Arkadiusz Jędrych, Lukas Klemenz, Alan Czerwiński, Mateusz Kowalczyk (72 – Jakub Antczak), Oskar Repka, Marcin Wasielewski (72 – Mateusz Marzec), Adrian Błąd (72 – Sebastian Milewski), Adam Zrelak (81 – Mateusz Mak), Bartosz Nowak (66 – Borja Galan).

Kolejne spotkanie legioniści rozegrają już w czwartek. W meczu 1/16 finału Pucharu Polski w Legnicy rywalem „Wojskowych” będzie miejscowa Miedź. Początek spotkania o godz. 20:30.

/Marcin Kalicki/

Fot. Mateusz Kostrzewa/legia.com

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda