[Piłka Ręczna] KS Warszawianka tryumfuje w Pucharze Polski
Podopieczni trenera Roberta Bliszczyka we wspaniałym stylu pokonali w środowe popołudnie tryumfatora poprzedniej edycji Pucharu Polski piłkarzy ręcznych na szczeblu wojewódzkim zespół Juranda Ciechanów 32:31
Kto nie miał okazji oglądać starcia stołecznych szczypiornistów z występującym na co dzień w Lidze Centralnej zespołem gości z Ciechanowa ten z pewnością ma czego żałować. Oba zespoły zaprezentowały to co w piłce ręcznej najlepsze. Serce do walki, charakter i nieustępliwość.
Początek meczu nie był zbytnio udany dla zespołu Warszawianki. Goście z Ciechanowa wykorzystywali błędy zawodników trenera Bliszczyka, którzy przez pierwsze 10 minut spotkania zdobyli zaledwie trzy trafienia. W tym momencie trener gości Jakub Olszewski poprosił o przerwę. Ta podziałała motywująco ale bardziej na ekipę gospodarzy, którzy powoli zaczęli odrabiać straty. W 20 minucie Kacper Smaga trafił na 10:13, a pierwsza połowa dzięki skutecznemu Filipowi Mieszkowskiemu zakończyła się prowadzeniem Juranda 17:16. W zespole przyjezdnych dobrze prezentował się rozgrywający Dawid Bujok.
Druga odsłona spotkania była istnym wulkanem emocji. Gdy w 42 minucie Miłosz Baksik wyprowadził Warszawiankę na prowadzenie 25:19 wydawać się mogło, że zdobycie Pucharu Polski jest na wyciągnięcie ręki. Ale goście nie zamierzali składać broni i gonili wynik do samego końca spotkania. Zniwelowali stratę do zaledwie jednego trafienia. I mogli doprowadzić w ostatniej akcji do remisu. Na szczęście dla stołecznego zespołu nie potrafili wykorzystać sytuacji i trofeum zostało w Warszawie w rękach aktualnego lidera gr. C I ligi piłkarzy ręcznych.
Tryumf w Pucharze Polski na szczeblu mazowieckim to z pewnością wielki sukces trenera Roberta Bliszczyka, zawodników oraz sympatyków klubu z Piaseczyńskiej. Oprócz możliwości walki w Pucharze Polski na szczeblu centralnym, Warszawianka otrzyma solidny zastrzyk motywacji oraz pewności siebie aby powalczyć o najwyższą lokatę w rozgrywkach I ligi. A może i o awans do Turnieju Mistrzów.
fot.Redakcja