„Pokazałyśmy z dziewczynami dobre widowisko”
Znakomicie spisały się siatkarki AZS AWF Warszawa w meczu 13. kolejki II Ligi Kobiet. Zawodniczki z Bielan pokonały liderki rozgrywek – KS Pajęczno!

Prowadzący z dużą przewagą w rozgrywkach II Ligi Kobiet Klub Sportowy Pajęczno był faworytem spotkania z piątą drużyną – AZS AWF Warszawa. Stołeczne zawodniczki chciały jednak zrewanżować się za porażkę w pierwszym spotkaniu i tak też się stało.
Kibice zgromadzeni w hali przy ul. Marymonckiej od początku meczu mieli powody do zadowolenia. Akademiczki od początku zagrały taką siatkówkę, jaką oczekiwał od nich trener Bartosz Pater – skuteczną w ataku, ale przede wszystkim dobrą w przyjęciu i na zagrywce. Efekt? Warszawianki wygrały dwa pierwsze sety. W kolejnej części meczu do głosu doszły przyjezdne co w połączeniu z rozluźnieniem w drużynie z Bielan skutkowało wygraną kolejnych dwóch partii przez zespół z Pajęczna. O wygranej zadecydował więc tie-break. Co ciekawe był to ósmy raz w tym sezonie, kiedy to AZS AWF rozgrywał pięciosetowy bój. Stołeczne siatkarki wróciły do swojej gry z początkowej fazy spotkania i długo prowadziły, mając nawet piłki meczowe (14:12, 14:13). Zawodniczki KS Pajęczno zdołały wyrównać, ale to było wszystko na co pozwoliły im Akademiczki. Dwie kolejne akcje zakończyły się punktami dla stołecznego klubu, dzięki czemu AZS AWF wygrał tego seta i cały mecz.
– Do meczu z KS Pajęczno podeszłyśmy z pełnym spokojem i pewnością siebie. Nasz trener Bartosz Pater nastawił nas, że gramy przeciwko liderowi i nie mamy nic do stracenia, a jedynie pokazać nasze umiejętności i charakter na boisku. Grałyśmy we własnej hali, co dodatkowo dodawało nam pewności siebie. Mecz rozpoczęłyśmy bardzo dobrze, od razu czułyśmy się na równi z rywalem, a nawet lepiej, patrząc na wynik. Dzięki dobremu nastawieniu i motywacji, zagrałyśmy na wysokim poziomie. Pierwsze dwa sety zdecydowanie górowałyśmy nad przeciwnikiem. Niestety, przez brak koncentracji straciłyśmy dwa sety, co zmusiło nas do rozegrania tie-breaka, mimo że byłyśmy w dobrej dyspozycji. Mecz opierał się na silnych emocjach. Pokazałyśmy z dziewczynami dobre widowisko. Jestem bardzo dumna z całej drużyny i z poziomu, który zaprezentowałyśmy. Dzięki opanowaniu i dobremu nastawieniu trenera, w naszym zespole panował spokój, a każda z nas chciała dać z siebie wszystko. Mam nadzieję, że kolejne mecze również będą na naszą korzyść. Chciałabym serdecznie podziękować całemu sztabowi trenerskiemu, kibicom, którzy nas wspierają i jeżdżą z nami na mecze, oraz całemu zespołowi za ich ogromne zaangażowanie – powiedziała Nikola Kozicka, libero stołecznego zespołu.
AZS AWF Warszawa – Klub Sportowy Pajęczno 3:2 (25:21, 26:24, 15:25, 19:25, 16:14)
Akademiczki zagrały w składzie: Antonina Pawłowska, Amelia Mścichowska, Matylda Kusio, Maja Dziekańska, Hanna Babińczuk, Małgorzata Tabor, Nikola Kozicka, Hanna Najmowicz, Julia Mieleń, Zuzanna Matysiak, Oliwia Chmielarska, Iga Rodecka, Małgorzata Gontarz, Zofia Wróbel.
Po trzynastu kolejkach siatkarki AZS AWF Warszawa zajmują piąte miejsce w ligowej tabeli. Kolejne spotkanie rozegrają 1 lutego w hali MOS Wola przy ul. Rogalińskiej 2. Rywalkami Akademiczek w derbach stolicy będzie FETRA KSG AZS Warszawa.
/Marcin Kalicki/
Fot. dzięki uprzejmości Maria Mieleń/Piotr Mieleń