mobile
REKLAMA

Polonia wraca na dobre tory

W minioną niedzielę Czarne Koszule wyjechały do Zambrowa, żeby sprawdzić formę tamtejszej Olimpii. Tydzień wcześniej Polonia wreszcie wygrała po czterech kolejnych porażkach i złapała oddech w ligowej walce. Zespół Olimpii z kolei złapał zadyszkę, nie wygrał od 3 meczów.

Szymon Przedpełski
Polonia wraca na dobre tory

Oba zespoły dzielił w tabeli tylko jeden punkt i ciężko było wskazać faworyta tego meczu. Co ciekawe goście powołali do gry tylko 16 piłkarzy. Było to spowodowane tym że sztab szkoleniowy Polonii oddelegował aż 7 zawodników pierwszego zespołu na mecz rezerw, który odbywał się tego samego dnia (Polonia II tylko zremisowała 0:0 z OKS-em Otwock).

W pierwszej połowie oglądaliśmy ciekawe i dość wyrównane spotkanie, być może z lekkim wskazaniem na Polonię. Goście dobrze operowali piłką i stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji do objęcia prowadzenia. Skuteczność niestety szwankowała w obu ekipach i po 45 minutach nadal był bezbramkowy remis. Poziom spotkania nie obniżył się w drugiej połowie. Ponownie to Czarne Koszule delikatnie przeważały. Poloniści dopuszczali Olimpię do głosu ale można było odnieść wrażenie że mają sytuacje pod kontrolą. Dobrze w bramce spisywał się Balawejder, ale najczęściej całą robotę wykonywali obrońcy, którzy kasowali większość ataków zambrowian. Polonia ponownie stworzyła kilka akcji które mogły a nawet powinny zakończyć się bramką, ale wciąż brakowało skuteczności. Na trafienie w tym meczu trzeba było czekać aż do 75 minuty, ale uroda tej bramki wynagrodziła oczekiwanie. Polonia wywalczyła rzut wolny tuż przed linią pola karnego. Po prostopadłym podaniu Wiśniewskiego faulowany był Pieczara. Do stojącej piłki podszedł sam poszkodowany i jak to się mówi w piłkarskim żargonie "zdjął pajęczynę" z okienka bramki Czaplińskiego. Krystian Pieczara strzelił gola po raz dwunasty w tym sezonie, a za nami dopiero 11 kolejek. Do tego po raz drugi trafił z rzutu wolnego.

Niestety po objęciu prowadzenia Polonia oddała inicjatywę miejscowym i musiała się napocić w końcówce aby odeprzeć desperackie próby Olimpii. Kotłowało się kilka razy w polu karnym Polonii ale za każdym razem udawało się niebezpieczeństwo zażegnać. Polonia wygrała 1:0 i zrobiła komplet punktów drugi raz z rzędu. Za tydzień Dumę Stolicy czeka mecz na swoim stadionie z jedną z lepszych drużyn w lidze, Sokołem Ostróda. Pojedynek ten będzie niewątpliwie interesujący. Trenerem drużyny z Ostródy jest Jarosław Kotas, który słynie z ciętego języka i który przyczynił się do spadku Polonii z drugiej ligi 2 lata temu. Jego Gryf Wejherowo wygrał wówczas w Warszawie 3:1. Jak będzie tym razem? Przekonamy się już w sobotę o godzinie 17.

   

Olimpia Zambrów – Polonia Warszawa 0:1

Bramka: Krystian Pieczara (75′)

Składy:

Olimpia: Piotr Czapliński – Przemysław Jastrzębski, Adam Radecki, Emil Łupiński, Michał Dawidowicz, Michał Hryszko, Patryk Koncewicz, Patryk Malinowski, Mateusz Prolejko (70′ Mateusz Nikołajuk), Kamil Zalewski (70′ Łukasz Gryko), Kamil Jackiewicz.

Polonia: Jan Balawejder, Arkadiusz Zajączkowski, Przemysła Szabat, Grzegorz Wojdyga, Piotr Maślanka, Mateusz Małek (83′ Maciej Wilanowski), Marcin Kluska (73′ Sebastian Kobiera), Rafał Zembrowski, Cezary Sauczek (90′ Jakub Cesarek), Bartosz Wiśniewski (89′ Sebastian Olczak), Krystian Pieczara

Szymon Przedpełski / fot. Paweł Piotrowski, kspolonia.pl

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda