mobile
REKLAMA

Porażka Legii w pierwszym meczu Ligi Mistrzów

Rytas Wilno pokonał Legię Warszawa w pierwszym meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów. Mimo wyrównanej walki w pierwszej połowie, gospodarze w drugiej części spotkania zbudowali przewagę, której legioniści nie byli w stanie odrobić.

Marcin Kalicki
Porażka Legii w pierwszym meczu Ligi Mistrzów

Pierwsze minuty meczu były bardzo wyrównane. Dla gospodarzy punktowali Jacob Wiley i Jerrick Harding, natomiast w zespole Legii trafiali Jayvon Graves i Michał Kolenda. Rytas odpowiedział celnym rzutem za trzy, jednak Legia szybko przejęła inicjatywę dzięki świetnym akcjom Ojārsa Silinsa – najpierw trafił „trójkę”, a chwilę później po przechwycie zdobył kolejne punkty, wyprowadzając Legię na pierwsze prowadzenie w meczu (9:7).Gra toczyła się punkt za punkt, a po sześciu minutach Legia prowadziła trzema oczkami po indywidualnej akcji Gravesa (18:15). W tym momencie trener gospodarzy, Giedrius Žibėnas, poprosił o pierwszy czas. Po przerwie spotkanie nadal było bardzo wyrównane. Dla Legii punktowali Ben Shungu oraz Shane Hunter, który trafił z linii rzutów osobistych. Po stronie Rytasu odpowiedzieli Ignas Sargiūnas i Kay Bruhnke. Wkrótce po szybkiej kontrze za trzy punkty trafił ten ostatni, wyprowadzając gospodarzy na jednopunktowe prowadzenie (22:21). Trener Heiko Rannula szybko zareagował, prosząc o czas dla Legii. Po wznowieniu gry gospodarze powiększyli przewagę – po dwóch celnych rzutach osobistych Jerricka Hardinga Rytas prowadził już 29:23.

Druga kwarta rozpoczęła się od mocnego uderzenia gospodarzy – celne rzuty Jordana Walkera i Simonasa Lukosiusa pozwoliły Rytasowi szybko zbudować dziesięciopunktowe prowadzenie, co zmusiło trenera Legii, Heiko Rannulę, do wzięcia czasu. Po przerwie Legia zaczęła odrabiać straty, seryjnie zdobywając punkty. a dobra passa została zwieńczona przez Shane’a Huntera, który faulowany wykorzystał jeden rzut osobisty. Dzięki temu przewaga gospodarzy zmniejszyła się do czterech punktów (35:31). Legioniści kontynuowali dobrą grę, a kluczową rolę odgrywał Ben Shungu, który najpierw trafił zza linii 6,75 m, a następnie wykorzystał dwa rzuty osobiste, wyprowadzając Legię na jednopunktowe prowadzenie (36:35). Gospodarze jednak szybko odpowiedzieli – po dwóch celnych rzutach osobistych Gytisa Radzevičiusa ponownie objęli czteropunktowe prowadzenie (42:38). W dalszej części kwarty gra znów toczyła się punkt za punkt. Po dwóch efektownych „trójkach” – najpierw Gravesa, a następnie Silinsa – Legia zbliżyła się do gospodarzy na zaledwie dwa punkty (50:48).

Druga połowa rozpoczęła się od dwóch świetnych akcji Andrzeja Pluty – najpierw trafił rzut za trzy punkty, a następnie po indywidualnym wejściu pod kosz zdobył kolejne dwa, dając Legii trzypunktowe prowadzenie. Gospodarze szybko odpowiedzieli – Jacob Wiley i Jerrick Harding dołożyli kolejne trafienia, a Rytas odzyskał dwupunktowe prowadzenie (61:59). Przewaga zespołu z Wilna stopniowo rosła – na trzy minuty przed końcem trzeciej kwarty gospodarze prowadzili już siedmioma punktami (68:61). Legia próbowała ponownie odrobić straty. Andrzej Pluta popisał się dwoma celnymi rzutami zza łuku, zmniejszając różnicę do zaledwie trzech oczek. Ostatnie punkty tej kwarty zdobył Jordan Walker, który po faulu w indywidualnej akcji wykorzystał jeden rzut osobisty. Przed decydującą częścią meczu Rytas Wilno prowadził 74:70.

Ostatnia kwarta rozpoczęła się od powiększenia przewagi gospodarzy. Arturas Gudaitis zdobył kolejne punkty, zwiększając prowadzenie Rytasu do dziewięciu (81:72), co zmusiło trenera Legii, Heiko Rannulę, do poproszenia o czas dla jego zawodników. Po wznowieniu gry zespół z Wilna utrzymywał kontrolę nad spotkaniem. Na półmetku czwartej kwarty Rytas prowadził różnicą dziesięciu punktów (86:76). Legioniści próbowali jeszcze odrobić straty – dzięki trafieniom Andrzeja Pluty i Shane’a Huntera zmniejszyli nieco dystans, jednak gospodarze nie pozwolili im się zbliżyć i wciąż pewnie kontrolowali przebieg meczu. Do ostatniej sekundy Legia walczyła o jak najlepszy rezultat, lecz nie zdołała wykorzystać ostatniej akcji. Wynik spotkania ustalił Ignas Sargiūnas.

Rytas Wilno – Legia Warszawa 93:85 (29:23, 21:25, 24:22, 19:15)

Składy:

Rytas: Jerrick Harding, Jordan Walker, Gytis Radzevicius, Jacob Wiley, Arturas Gudaitis, Kay Bruhnke, Ignas Sargiunas, Simonas Lukosius, Gytis Masiulis, Martynas Paliukenas, Nikas Stuknys -, Danielius Kasparas -.

Legia: Jayvon Graves, Andrzej Pluta, Ojars Silins, Shane Hunter, Matthias Tass, Ben Shungu, Michał Kolenda, Carl Ponsar, Maksymilian Wilczek, Błażej Czapla -.

/Marcin Kalicki/

Źródło/Fot. Legia Warszawa Sekcja Koszykówki/Legiakosz.com

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda