Posłużył się cudzymi kartami kredytowymi.
Zarzuty kradzieży portfela z dokumentami oraz włamania się na konto bankowe pokrzywdzonej przy użyciu jej kart płatniczych usłyszał 37-letni mężczyzna zatrzymany przez policjantów z mokotowskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu. Podejrzany tłumaczył się, że portfel znalazł koło jednego z budynków przy ul. Puławskiej na warszawskim Mokotowie. Ze względu na swoją sytuację finansową skorzystał z okazji i faktycznie dokonał kilku płatności. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu kara do 10 lat więzienia
Po złożonym zawiadomieniu o kradzieży portfela z dokumentami oraz kartami płatniczymi sprawą zajęli się policjanci z wydziału specjalizującego się w ściganiu przestępstw przeciwko mieniu. Operacyjnie ustalili, że kartami posłużył się karany w przeszłości mieszkaniec warszawskiego Ursynowa. Dokonał on czterech płatności w kilku różnych lokalizacjach Warszawy i jedną w Piasecznie.
Po zebraniu danych wystarczających do przedstawienia mu zarzutów policjanci postanowili złożyć mu wizytę. Drzwi otworzył im sam podejrzany. Policjanci przeszukali jego mieszkanie. Mężczyzna nie miał w mieszkaniu przedmiotów należących do pokrzywdzonej. Niemniej jednak został zatrzymany. W trakcie czynności przyznał się do włamania na konto właścicielki kart płatniczych. Tłumaczył się, że portfel znalazł w pobliżu jednego z budynków przy ul. Puławskiej.
Postanowił skorzystać ze znajdujących się wewnątrz kart i dokonał nimi płatności w kilku różnych sklepach. Następnie portfel i karty wyrzucił w miejscu, którego teraz nie pamięta. Podejrzany trafił do policyjnego aresztu. Następnego dnia usłyszał zarzuty, za które sąd może go skazać na 10 lat więzienia.