Powrót studentów do Warszawy
Warszawa ma wiele różnych oblicz, lecz od pierwszego października zacznie się kolejny rok akademicki, który zapoczątkuje powrót studentów z całej Polski do stolicy.
Warszawa jest największym ośrodkiem akademickim w Polsce z największą uczelnią - Uniwersytetem Warszawskim kształcącym 45,1 tys. studentów. W roku akademickim 2014/2015 w 78 uczelniach w Warszawie i trzech jednostkach zamiejscowych kształciło się ponad 247,5 tys. studentów. Studenci w stolicy stanowili 16,9% ogółu studentów polskich uczelni. Na około 1,7 miliona mieszkańców aż 16 procent z nich, czyli ponad 278 tysięcy to studenci. W 2010 roku osoby studiujące w Warszawie stanowiły aż 14,6 procent wszystkich studentów w Polsce. Planując studia w stolicy mamy do wyboru około 78 uczelni, z czego 66 to uczelnie niepubliczne.
Taki wynik jest zapewniony Warszawie z dwóch głównych powodów – w stolicy nie brakuje renomowanych, topowych w polskich rankingach uczelni. W 2013 roku „Times Higher Education” opublikowało światowy ranking najlepszych uczelni na świecie. Lista zawierała 400 placówek. Z polskich uczelni wyższych do zestawienia załapał się tylko (i aż) Uniwersytet Warszawski w pułapie 301-350. Inne renomowane uczelnie to Szkoła Główna Handlowa, Politechnika Warszawska, Uniwersytet Medyczny, Uniwersytet SWPS czy Uniwerstyt Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Drugim czynnikiem przekonującym do studiowania w Warszawie jest jej szeroki rynek pracy, przynależny scentralizowanej stolicy polskiej.
Mimo to istotną wadą studiowania w Warszawie może być koszt utrzymania. Wszystkim znany jest mit biednego żaka, którego materialne rozkosze życia doczesnego to codzienne wydatki na ksero, podręczniki i zupę w barze mlecznym. Jednak nie da się zaprzeczyć, że stosunek kosztu wynajęcia pokoju bądź mieszkania do innych studenckich miast jak Kraków, Łódź czy Lublin może być nawet podwójny. By pozwolić sobie na luksusy życia studenckiego Warszawa też do najtańszych nie należy, lecz po pewnym czasie znajdzie się również dużo ciekawych i przystępnych miejscówek na mapie Warszawy.
Co zaś chwalą sobie wszyscy – od zagranicznych po lokalnych studentów – to cena biletu miejskiego za transport publiczny. Która może zamknąć się nawet w 140 złotych za trzy miesiące poruszania się każdym transportem publicznym w pierwszej strefie.
Warszawa i studenci koegzystują ze sobą wyjątkowo sprawnie – młodzież ma pod dostatkiem infrastruktury (patrz: praska plaża, schodki nad Wisłą, Pola Mokotowskie) do organizowania prywatnych bądź publicznych imprez. Wielką popularnością latem cieszy się otoczenie Wisły, jak i przylegające do jej brzegów kluby: Plażowa, Cud nad Wisłą, Hocki Klocki. Studenci mogą tam nie tylko spędzać wolny czas w plenerze, ale również nie przeszkadzają pobliskim mieszkańcom w godzinach ciszy nocnej. Wiele uczelni posiada również swoje przypisane kluby – Uniwersytet Medyczny ma „Medyka”, Politechnika Warszawska – „Stodołę”, a SGH „Parkową”. Każdy z nich ma przewidziane dla swoich studentów specjalne zniżki i happy hours. Jeżeli zaś świeżo upieczonych studentów bardziej interesuje scena muzyki elektronicznej, Warszawa ma do zaoferowania kluby na bardzo wysokim poziomie, zapraszające artystów z całego świata: „Nowa Jerozolima” (która zostanie zamknięta i przeniesiona z Al. Jerozolimskich z powodu zmiany właściciela kamienicy), „Luzztra” (ostatnio wspomniane w pochwalnym artykule The Guardian na temat rozrastającej się sceny klubowej w Europie Centralnej i Wschodniej.) czy „1500m2 do wynajęcia”. Kolejny rok akademicki zapewni wszystkim studentom – i tym nowym i tym, którzy wracają na kolejny rok studiów – wiele nowych wrażeń; i tych związanych z nowymi akademickimi wyzwaniami, jak i tymi bardziej prozaicznymi; kontrola domowego budżetu, umiejętność przygotowania jadalnych potraw (bądź bliskie spotkania z warszawskimi barami mlecznymi). Ostatnią przygodą dla samej Warszawy będzie przyjęcie kolejnej generacji i ukazanie jej blasków i cieni życia w polskiej metropolii.
Dorota Zaprzalska