Pożar Marywilskiej 44 – za podpaleniem miały stać rosyjskie służby specjalne
Według informacji przekazanych przez litewską prokuraturę za ubiegłorocznym podpaleniem sklepu IKEA na Litwie oraz hali targowej przy Marywilskiej 44 stoją rosyjskie służby specjalnie. To nie jedyne działania tej grupy na terenie Polski

- Litewska prokuratura oświadczyła, że za podpaleniami w Wilnie i w Warszawie ( Marywilska) stoją rosyjskie służby specjalne. Zgodnie z naszymi podejrzeniami. Podobnie jak przy próbie podpalenia fabryki farb we Wrocławiu, Rosjanie wynajęli obywateli Ukrainy. Wyjątkowa perfidia – napisał dziś w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.
W ubiegłym tygodniu Prokuratura Krajowa przekazała informację o zatrzymaniu obywatela Białorusi, który usłyszał zarzut podpalenia wielkopowierzchniowego marketu budowlanego w Warszawie. Mężczyzna miał działać na zlecenie wywiadu Federacji Rosyjskiej. - W dniu 13 kwietnia 2024 r. rozlał w markecie łatwopalną ciecz oraz pozostawił urządzenia umożliwiające zdalne wywołanie pożaru. W nocy z 13 na 14 kwietnia 2024 r. doszło do uruchomienia urządzenia i wybuchu pożaru. Ustalono również, że Stepan K. nagrał telefonem swoje działania, aby udokumentować przeprowadzenie aktu sabotażu. Część tych materiałów została następnie opublikowana na rosyjskich portalach propagandowych - wyjaśnia Prokuratura.
Do pożaru Hali przy ul. Marywilskiej 44 doszło 12 maja ubiegłego roku. Hala spaliła się doszczętnie, a jej konstrukcja uległa całkowitemu zniszczeniu.
O tym, że za pożarem hali mogą stać rosyjskie służby specjalne 21 maja ub.r. mówił premier Donald Tusk -Sprawdzamy wątki, one są dość prawdopodobne, że służby rosyjskie miały coś wspólnego z głośnym pożarem na Marywilskiej- podkreślił premier.