Rogalińska odfrunęła. Pięciosetowy bój dla MOS-u!
Trwa Turniej Półfinałowy Mistrzostw Polski Juniorów w siatkówce. W hali sportowej przy ul. Rogalińskiej 2 na Woli o awans do najlepszej ósemki w kraju walczą cztery zespoły.
Licznie zgromadzeni na hali kibice pokazali w sobotę istny popis, jak należy dopingować swoje zespoły. Bębny, trąbki i ogłuszający doping było słychać nawet pod halą. Koncert na trybunach, koncert na boisku. Po pierwszym spotkaniu, w którym AZS UWM Olsztyn okazał się lepszy od Akademików z Nysy przyszedł czas na bodaj najbardziej wyczekiwany pojedynek. Podopieczni trenera Konrada Copa po bardzo wyrównanym pojedynku i ponad dwóch godzinach walki pokonali gości z Poznania 3:2.
Wyniki sobotnich spotkań Turnieju Półfinałowego Mistrzostw Polski w Warszawie:
AZS UWM Olsztyn - AZS PWSZ Nysa 3:1 (25:22, 17:25, 25:14, 25:23)
UMKS MOS Wola Warszawa - Enea Energetyk Poznań 3:2 (17:25, 25:12, 19:25, 26:24, 18:16)
Warszawianie zagrali w składzie: Przemysłąw Gadziński, Michał Kulesza, Jakub Strulak, Piotr Szlęzak, Mateusz Szaniawski, Michał Gawrzydek, Jakub Buczek, Maciej Pieńkowski, Adam Antoński, Jaromir Orlicz, Karol Jakóbczak, Andrzej Łychowski, Dawid Bulira, Kacper Kulesza.
Spotkanie z drużyną z Poznania podsumowali stołeczni siatkarze. - Bardzo ciężki mecz, który dosłownie wyszarpaliśmy w końcówce. Zespół z Poznania postawił nam wysoko poprzeczkę, grali naprawdę bardzo dobrze. W naszej grze pojawiało się wiele niedokładności i głupot, przez które w pierwszych trzech setach nie mogliśmy grać tego na co nas stać. Dwie ostatnie partie to dawka niesamowitych emocji. Wynik mógł wyglądać zupełnie inaczej z korzyścią dla Energetyka, na szczęście udało się wygrać i to my cieszymy się ze zwycięstwa. Pokazaliśmy co to znaczy być drużyną, razem pchaliśmy nasz „niebieski autobus”, w którym dzisiaj troszkę brakowało paliwa. Ogromne brawa należą się również kibicom obu ekip, którzy naprawdę spisali się dzisiaj na medal. Piękne widowiskowo, a Rogalińska odfrunęła – mówi Karol Jakóbczak. - Mecz z Poznaniem był dla nas ciężką przeprawą. Od początku gra nie szła po naszej myśli. Przeciwnicy grali cierpliwiej od nas. Tylko dzięki naszej wierze i walce do ostatniej piłki udało nam się ostatecznie wygrać spotkanie 3:2. Teraz skupiamy się na meczu z Olsztynem, który odbędzie się o godzinie 12:00 – dodaje Adam Antoński.
- Mecz z Poznaniem miał się potoczyć nie co inaczej. Jednak rywale postawili nam niesamowicie ciężkie warunki. Atmosfera jaka panowała na hali jest nie do opisania. Było bardzo głośno. Kibice Poznania mieli cztery bębny, nie przypominam sobie żebyśmy gali kiedykolwiek mecz w takim hałasie. Graliśmy różnie, raz lepiej raz gorzej lecz w końcówce czwartego seta, gdzie przeciwnicy mieli piłkę meczową oraz w tie-breaku, gdzie wygrywali 11:7 i mieli piłki meczowe, pokazaliśmy naszą siłę. Wygraliśmy ten mecz sercem i charakterem. Wygrana daje nam bardzo dużo. Wiemy, że możemy wygrywać z każdym i wychodzić z bardzo ciężkich sytuacji. Jutro mecz o to by wyjść z pierwszego miejsca z półfinału i mieć teoretycznie łatwiejszą grupę w finale. Zapraszamy na Rogalińską – zachęca Kacper Kulesza.
Dziś decydujące o awansie spotkania. Zapraszamy na halę przy ul. Rogalińskiej już od godziny 10:00.
Fot. MOS Wola