Ruch towarzyszy człowiekowi przez całe życie i trwa już w komórkach ciała. Dzięki niemu żyjemy, odżywiamy swoje narządy, dostarczamy do nich krew, oddychamy, budujemy kości, przyzwyczajamy je do obciążeń, stymulujemy nasz mózg, a przez to oddziałujemy na umysł. 

fot. pixabay.com

Ruch jest jedyną formą aktywności, która stanowi grunt harmonijnego rozwoju całej osobowości dziecka. Polska młodzież jest niestety bardzo zaniedbana pod względem aktywności fizycznej. Jedyny ruch jaki wykonują młodzi ludzie to ruch palców dotykających ekranów urządzeń typu iphone lub klawiszy laptopów. Niezdrowe odżywianie i brak ruchu prowadzi do zaburzeń rozwoju młodego organizmu. O potrzebie usportawiania młodzieży rozmawiamy z fizjoterapeutą z Ursynowa - Panem Bartłomiejem Gajowcem ( www.gajowiec.pl)

- Jaka jest Pana opinia o aktualnej aktywności sportowej polskiej młodzieży i dzieci?

„Patrząc na poziom zainteresowania ruchem wśród dzieci i młodzieży, najlepiej wygląda to wśród przedszkolaków, których naturalna potrzeba ruchu, wiercenia się, poznawania otoczenia, jest w miarę jeszcze duża i niczym nie skrępowana. Dużą przeszkodą w utrzymaniu tej ciekawości ruchu, są urządzenia mobilne, których używanie stało się modą”.

- Ale chyba nie jest tak, że dzieci i młodzież generalnie żyją bez ruchu?

„Są oczywiście grupy dzieci i młodzieży, które czynnie chcą i umieją spędzać czas, dla których ruch jest ważny, daje im radość, rozwija. Osobiście obca mi jest rywalizacja w sporcie, jako element, który miałby coś pozytywnie stymulować. Ruch nie musi być kolejną płaszczyzną wyścigu, stawiania jednych przed drugich i kreowania lepszości i gorszości”.

- Możliwe, że takie podejście w szkołach do zajęć wf właśnie zniechęca dzieci i młodzież do sportu. Co sugerowałby Pan nauczycielom wychowania fizycznego, jak mogliby skutecznie pomagać młodzieży w utrzymaniu dobrej kondycji fizycznej?

„Warto spojrzeć na ruch z perspektywy rozumienia ciała, rozwijania ciekawości ruchu, kolejnych umiejętności, mieszania ze sobą aktywności fizycznych. Takie podejście do ciała, ruchu, jest o wiele bliższe harmonijnemu rozwojowi i równowadze w ogóle, a tych obecnie coraz bardziej potrzeba dzieciom i młodzieży. Całkowita zmiana w rozumieniu czym jest ruch, jest bardziej, niż potrzebna. Wybór formy czy dyscypliny, która może interesować dzieci czy młodzież powinien wynikać z mądrej analizy predyspozycji ruchowych małej osoby, ale także z jej/jego zainteresowania.”

- Jakie mogą być skutki zaniedbań w sferze aktywności fizycznej młodzieży i dzieci w ich przyszłości?

„Konsekwencją braku ruchu, sportu, aktywności fizycznej jest w linii prostej słabość ciała i umysłu. Dodane do tego złe odżywianie będzie skutkować chorobami cywilizacyjnymi, wśród których na czoło wysuwa się otyłość, cukrzyca, problemy trawienne oraz zaleganie w młodych ciałach produktów chemicznych, których skutki są trudne do przewidzenia. Brak ruchu albo uprawianie go w sposób nieprzemyślany wystawia dzieci i młodzież na urazy, kontuzje czy wręcz przedwczesne niszczenie układu ruchu. Coraz częściej w gabinetach fizjoterapii widuje się kilkunastoletnie dzieci z oznakami dużego zaniedbania w tej sferze”

- Jeżeli więc nie zaczniemy zmieniać podejścia do ruchu i sportu wśród młodzieży i dzieci ich przyszłość maluje się bardzo nieciekawie?

„Takie dzieci, taka młodzież, kiedyś zostanie dorosłymi całkowicie jednak niedorosłymi i nieświadomymi ruchu. Takie będą z dużym prawdopodobieństwem również ich dzieci... Dlatego konieczne jest, by rodzice i nauczyciele wf zaszczepiali dzieciom od najmłodszych lat potrzebę ruchu, uprawiania sportu, ale nie w taki sposób, jak robią to dzisiaj, ale poprzez tłumaczenie jak działa ciało człowieka, jakie ma znaczenie jego ruch i jakie są jego właściwości”.

Dziękuję bardzo za rozmowę i miejmy nadzieję, że zdążymy ze zmianami.

Z Bartłomiejem Gajowcem - ursynowskim fizjoterapeutą rozmawiała Agata Mościcka