Samolot odleciał z centrum Warszawy
Pomimo nakazu rozbiórki wydanego we wrześniu 2017 roku przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego na zreprywatyzowanej działce na Placu Defilad aż do początku tego miesiąca stał i straszył bar – samolot. 6 lutego atrapa rozstała rozebrana i wywieziona z centrum miasta.
Na działce u zbiegu ulic Świętokrzyskiej i Marszałkowskiej pierwotnie stanęły budki z jedzeniem, po kilku tygodniach nowy właściciel terenu poszedł jeszcze dalej i postawił na jej części bar – samolot. – Ja bardzo lubię samoloty, czasem jeżdżę na Okęcie pooglądać, jak startują lub lądują na lotnisku, ale samolot w centrum miasta to zwykła przesada – mówi Pan Artur. Podobnego zdania była większość mieszkańców stolicy, których pytaliśmy o wspomnianą samowolę budowlaną. – Ten samolot to chyba jakiś żart. Cieszę się, że zostaje usunięty, bo tylko szpeci to miejsce. Ścisłe centrum miasta, miejsce, gdzie przemieszcza się tysiące mieszkańców, przyjeżdżają turyści, a my pozwalamy na stawianie takiego tworu. Ten samolot delikatnie mówiąc był tu zbędny i tylko straszył wyglądem – powiedziała Pani Joanna.
Właściciel działki nie zgodził się z decyzją Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego i złożył odwołanie. Biały IŁ, którego PINB uznał za samowolę budowlaną niezgodną z planem zagospodarowania przestrzennego tego terenu, stał kilka miesięcy przy ulicy Marszałkowskiej. Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego podtrzymał wcześniejszą decyzję i podjął czynności mające na celu usunięcie z Placu Defilad samolotu.
Po trzydziestu dniach i braku odwołania się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego przystąpiono do rozbiórki tego nietypowego baru. 6 lutego samolot – prowizorka odleciał z centrum Warszawy.
Marcin Kalicki