Obchodzimy dzisiaj Dzień Bezpiecznego Internetu. To międzynarodowe święto zostało ustanowione przez Komisję Europejską, a jego celem jest zwrócenie uwagi na kwestię bezpiecznego korzystania z zasobów internetowych. Jakie są główne zagrożenia, które czyhają na nas w sieci? I jak możemy się przed nimi chronić?

Na 11 lutego 2025 roku przypada Dzień Bezpiecznego Internetu. To idealna okazja do tego, aby zastanowić się, jakie zagrożenia mogą spotkać użytkowników w sieci. Cyberprzemoc, oszustwa, fake newsy i nieodpowiednie treści to tylko niektóre z nich. Co jest dla nas najbardziej niebezpieczne?

- Głównym zagrożeniem płynącym z Internetu jest szeroko pojęta automatyzacja, która sprzyja rozmaitym atakom skierowanym na różne grupy wiekowe. Sprawcy często liczą na nasz brak czujności i to, że bezrefleksyjnie klikniemy w przesłany link. Przykładem może być SMS informujący o rzekomej dopłacie do rachunku za energię elektryczną. W takiej sytuacji rzadko zastanawiamy się nad tym, czy podesłany link prowadzi do strony naszego rzeczywistego dostawcy prądu — zazwyczaj klikamy w niego bez namysłu, ponieważ mamy obniżoną czujność. Celem zdecydowanej większości wyłudzeń internetowych jest zdobycie pieniędzy, które sprawcy mogą uzyskać, jeśli podamy im nasze dane osobowe, takie jak numer karty kredytowej, imię i nazwisko, adres zamieszkania oraz numer PESEL. Ważne jest to, aby zachować ostrożność i weryfikować źródła informacji, zanim podejmiemy jakiekolwiek działania - powiedział w rozmowie z nami Witold Tomaszewski, rzecznik prasowy Urzędu Komunikacji Elektronicznej. 

Do jakich grup wiekowych należą najbardziej zagrożeni użytkownicy? Czy na ataki są narażeni głównie dorośli?

- Nie możemy zakładać, że osoby młodsze zawsze potrafią krytycznie oceniać informacje pochodzące z sieci. Najmniej narażeni na dezinformację są ludzie w wieku 18-50 lat, natomiast największe ryzyko dotyczy skrajnych grup wiekowych – dzieci oraz seniorów. Dlatego jako Urząd Komunikacji Elektronicznej kierujemy nasze akcje edukacyjne przede wszystkim do tych właśnie grup docelowych. Nasze działania można zręcznie podsumować hasłem jednej z naszych kampani pt.  „KLIKAM Z GŁOWĄ” - dodał Witold Tomaszewski.

Co my, jako użytkownicy, możemy zrobić, aby chronić przed internetowymi atakami? 

- Nie klikajmy w nic bez zastanowienia. Jeżeli wchodzimy na strony, które są nam nieznane, to poruszajmy się po nich ostrożnie. Kiedy ktoś nas prosi o dane, to zastanówmy się, czy na miejscu tej osoby też byśmy ich potrzebowali. Czy jeżeli wysyłamy paczkę, to potrzebujemy numeru PESEL adresata? Nie. A niektórzy ten numer PESEL bez zastanowienia podają. Dużo wyłudzeń odbywa się na stronach, które służą do drobnej sprzedaży. I to właśnie one są najbardziej niebezpieczne.

Automatyzacja treści jest ogromnym zagrożeniem dla użytkowników sieci, ale nie jedynym. Dane pochodzące ze strony Urzędu Komunikacji Elektronicznej pokazują, że najbardziej znanym i rozpowszechnionym negatywnym zjawiskiem w internecie jest hejt i mowa nienawiści, czyli tzw. cyberprzemoc. 60,5% dzieci natknęło się na takie treści w sieci m.in. oglądając filmy czy czytając obraźliwe komentarze. Młodzi ludzie mieli również sporą styczność z treściami prezentującymi przemoc (39,6%) oraz nagość i akty seksualne (43,3%). Czy w dzisiejszym świecie unikanie tych zagrożeń jest możliwe?

- Dwa lata temu rozpoczęliśmy akcję edukacyjną, której celem jest pokazanie młodym osobom, czym jest hejt i jak sobie z nim radzić. Rzeczywiście, zjawiska sextingu i hejtu w Internecie są bardzo popularne. Badania wykazały, że niemal każdy nastolatek się z nimi w jakiś sposób zetknął. Przecież znamy takie przypadki, głównie z przekazów medialnych, że młodzi ludzie po doświadczeniu hejtu w Internecie, targnęli się na swoje życie - powiedział rzecznik prasowy Urzędu Komunikacji Elektronicznej.

Rozmaite zagrożenia internetowe czyhają na nas z prawie każdej strony. Chcąc ich uniknąć, należy świadomie i ostrożnie korzystać z sieci. Pamiętajmy, aby przy konsumowaniu treści medialnych zachować możliwie jak największą czujność.

fot. pixabay