Siatkarki MOS Wola wygrywają w Legionowie
Po wygranej na własnym parkiecie w derbowym meczu z UKS Plas Warszawa siatkarki UMKS MOS Wola pojechały do Legionowa, aby rozegrać kolejne spotkanie w ramach rozgrywek Mazowieckiej I Ligi. Juniorki ze stolicy pewnie pokonały rywalki i umocniły się na szóstej pozycji w lidze.
Podopieczne trenera Jakuba Miecznikowskiego, grające na co dzień w rozgrywkach kadetek lub młodziczek, znakomicie rozpoczęły spotkanie. Gospodynie nie radziły sobie z uporządkowaną grą warszawianek co przeniosło się na wynik. Od stanu 15:19 sześć piłek z rzędu wygrywają siatkarki z Woli i to one cieszą się z triumfu w pierwszej partii.
Po początkowej kilkupunktowej przewadze Legionovii w drugim secie drużyna MOS-u odrobiła straty doprowadzając do wyrównania. W końcówce partii więcej zimnej krwi zachowały warszawianki co pozwoliło na wygraną 25:23. Trzecia odsłona meczu była najbardziej wyrównaną częścią spotkania. Żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć rywalowi na więcej niż kilka punktów. Ostatecznie ponownie w decydującym momencie górą były siatkarki ze stolicy. Wygrana w tej partii oznaczała jednocześnie zwycięstwo w całym spotkaniu.
LTS Legionovia II Legionowo – UMKS MOS Wola II Warszawa 0:3 (15:25, 23:25, 25:27)
Warszawski zespół zagrał w składzie: Maja Daca, Maja Buczyńska, Natasza Ornoch, Lidia Budasz, Maja Wydmańska, Joanna Bartosiewicz, Zuzanna Ciupak, Pola Turska, Amanda Chrostek, Jogoda Salbert.
- Na mecz z Legionovią miałyśmy bojowe nastawienie. Na spotkanie wyszłyśmy w najlepszym humorze i z dużą motywacją. Spokojna gra w pierwszym secie dała nam dużą przewagę i wygraną. Drugi set był bardziej stresowy. Wleciało parę błędów własnych lecz nie zwalniałyśmy tempa. Trzeci set był już bardziej męczący. Kilka błędów na zagrywce, zmęczenie i dobra gra przeciwnika doprowadziła do gry na przewagi. Dzięki uspokojeniu gry zwyciężyłyśmy bez straty seta. Bardzo się cieszę z wygranej młodszym składem, bo z rocznika 2006 grało nas aż 5! Ciągle pracujemy nad tym, aby rozgrywać jeszcze lepsze mecze – mówi Maja Wydmańska. W meczu z Legionovią cała drużyna pokazała klasę. Jestem z nas dumna, bo w większości nasz zespół składał się z dziewczyn z rocznika 2006. Pomimo młodego wieku pięknie pokonałyśmy starsze zawodniczki z Legionowa z roczników 2003, 2004 i 2005. Nasza rozgrywająca dobrze rozdzielała piłki, dzięki czemu mogłam parę skończyć. Cieszę się podwójnie, ponieważ był to już drugi raz w tym tygodniu, w którym zwyciężyliśmy z LTS-em 3:0 – powiedziała Joanna Bartosiewicz.
Fot. MOS Wola