mobile
REKLAMA

Siatkarskie derby Woli

W kolejnym meczu Mazowieckiej I Ligi Kadetek rozegrane zostały derby Woli. W Hali Sportowej "Koło" przy ul. Obozowej 60 gospodynie - UKS Esperanto podejmowały UMKS MOS Wola Warszawa.

Marcin Kalicki
Siatkarskie derby Woli

To nie był dobry dzień dla zawodniczek trenera Krzysztofa Czarnołęckiego. Świetnie dysponowane zawodniczki z Rogalińskiej nie miały problemu z pokonaniem rywalek. Podopiecznym trenera Stanisława Lizińczyka wychodziło właściwie wszystko. Znakomite ataki, gra w przyjęciu i na zagrywce były na najwyższym poziomie. Szkoleniowiec UMKS MOS Wola rotował składem dając szansę gry wszystkim siatkarkom. Nie zmieniło to jednak obrazu gry na boisku. Jednostronne spotkanie zakończyło się po niespełna godzinie, a faworytki tego meczu straciły we wszystkich trzech setach łącznie tylko trzydzieści siedem punktów.

UKS Esperanto - UMKS MOS Wola Warszawa 0:3 (13:25, 14:25, 10:25)

Skład UMKS MOS Wola: Karolina Baran, Patrycja Bąk, Maria Butryn, Julia Kabala, Emila Kaczmarzyk, Oliwia Kosieradzka, Ewa Kwiatkowska, Wiktoria Lipka, Katarzyna Mazurek, Martyna Rozwadowska, Julia Wydmańska.

Specjalnie dla Informatora Stolicy derby podsumowały siatkarki UMKS MOS Wola. - Mecz z drużyną Esperanto nie należał do ciężkich, o czym świadczy wynik w poszczególnych setach. Bazujemy na stałych, doświadczonych zawodniczkach i „świeżości” koleżanek z młodszych roczników, które bardzo szybko zaklimatyzowały się w zespole kadetek MOS-u. Miałyśmy możliwość potrenować stałe fragmenty gry, a trener mógł wprowadzić nasze młode zawodniczki na boisko. Cieszymy się z trzech punktów zapisanych na naszym koncie i przygotowujemy się do następnych pojedynków - mówi Julia Kabala. - Do meczu podeszłyśmy bardzo spokojnie, chociaż wystąpiłyśmy dość okrojonym składem i nie każda grała na swojej pozycji. Jednak nawet to nie przeszkodziło nam w ciągłej kontroli wyniku i wygrałyśmy pewnie 3:0. Dzięki dużej rotacji składem, każda z nas miała okazję dobrze zaprezentować się na boisku i patrząc na wynik, każda tą okazję wykorzystała - dodała Katarzyna Mazurek.

- Mecz mógł się podobać zwłaszcza kibicom MOS-u, choć nie ukrywam, że w niektórych momentach był trochę nudny. Podeszłyśmy do spotkania zmotywowane tak samo jak do każdego innego, ale gdzieś z tyłu głowy była chęć wygranej w ładnym stylu. Każda z nas doskonale wywiązała się z powierzonego jej zadania. Wszystkie zawodniczki miały szansę zaprezentowania swoich umiejętności. Takie zwycięstwa zawsze cieszą - powiedziała Wiktoria Lipka.

- Esperanto to klub, przeciwko któremu gramy już kilka sezonów. Jest to dobrze nam znany przeciwnik. Bardzo dobrze wychodził nam każdy z siatkarskich elementów, co poskutkowało wygrana 3:0 na hali przeciwniczek - zakomunikowała Patrycja Bąk.

Fot. MOS Wola Warszawa

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda