Śmiertelnie ranił policjanta na służbie. Usłyszał zarzuty, ale nie przyznał się do winy
Policjant, który w sobotę śmiertelnie postrzelił innego funkcjonariusza został dziś przesłuchany i usłyszał zarzuty. Mężczyzna nie przyznał się do winy
Dziś w warszawskiej prokuraturze został przesłuchany policjant, który w sobotę w trakcie interwencji śmiertelnie postrzelił innego policjanta. Mężczyźnie został przedstawiony zarzut przekroczenia uprawnień i nieuzasadnionego użycia broni służbowej, które spowodowały realne zagrożenie życia, a w następstwie śmierć innej osoby. Jak przekazała prokuratura mężczyzna nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Wiadomo, że prokurator wystosował do sądu wniosek o tymczasowy areszt dla podejrzanego. Najniższa kara, jaka grozi policjantowi to 5 lat pozbawienia wolności.
Strzały na Inżynierskiej
Do zdarzenia doszło na ul. Inżynierskiej 6 na Pradze Północ. Patrol policji został wezwany do mężczyzny uzbrojonego w maczetę, który stwarzał zagrożenie dla bezpieczeństwa innych ludzi. Mężczyzna został obezwładniony przez jednego z policjantów. Drugi z funkcjonariuszy podejmujący interwencję miał ubezpieczać kolegę, gdy ten zakładał mężczyźnie kajdanki. W tym czasie na miejsce podjechał nieoznakowany patrol policji. Policjant biorący udział od początku w interwencji użył broni służbowej i jak się okazało śmiertelnie ranił funkcjonariusza z nieoznakowanego radiowozu.
Jak wyjaśniała policja „Funkcjonariusz, który oddał tragiczny w skutkach strzał z broni służbowej był młodym policjantem, ale nie był to jego „1 dzień w służbie”, jak podają niektóre media. Przeszedł on przeszkolenie podstawowe, a po jego zakończeniu rozpoczął służbę w jednostce terenowej gdzie odbył ponad 70 służb. Do Policji został przyjęty blisko 1,5 roku temu i od tej pory służył społeczeństwu, stojąc na straży jego bezpieczeństwa w jednym szeregu z innymi policjantami. Zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie prawem i przyjętymi zasadami podejmował i uczestniczył w wielu interwencjach”.
W sprawie został zatrzymany również agresywny mężczyzna, do którego przyjechał patrol policyjny. Wobec niego również skierowano wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie.