Szybki tramwaj – mniej przystanków
Mieszkańcy Wrzeciona protestują przeciwko zmniejszeniu ilości przystanków tramwajowych na Marymonckiej.
Po wielu latach uciążliwych dla wszystkich prac remontowych ulica Marymoncka została otwarta dla normalnego ruchu. Na trasie tej uległ również polepszeniu ruch tramwajowy, ale czysto teoretycznie. Tramwaje kursujące ulicą Marymoncką jeżdżą teraz znacznie dalej niż dziesiątki lat temu, ponieważ powstały nowe osiedla na Tarchominie, do którego pociągnięto linie tramwajowe. Ogromna ilość ludzi korzysta z tramwajów.
Tramwaje Warszawskie chcąc usprawnić ruch tramwajowy i przyspieszyć czas pokonywania odległości podjęły się analizy komunikacji tramwajowej na odcinku od Tarchomina do centrum Warszawy. Ostatecznie podjęły decyzję o likwidacji zbędnych przystanków, co miało przyspieszyć prędkość jazdy tramwajami.
Jak twierdzi rzecznik Tramwajów Warszawskich Michał Powałka przystanki „Twardowska” i „Las Bielański” były wykorzystywane przez pasażerów rzadziej, niż inne na tej trasie, a jednocześnie znajdowały się bardzo blisko siebie. Średnia odległość pomiędzy przystankami na Marymonckiej to wciąż ok.450 metrów, co jest wartością dużo niższą niż np. na Tarchominie, gdzie rozmieszczono je co ponad 650 metrów. Dlatego ich rolę przejęły przystanki autobusowe. W godzinach szczytu autobusy kursują średnio co około 5 minut. Obecne rozmieszczenie przystanków stanowi kompromis pomiędzy dążeniem do zapewnienia jak najkrótszego czasu podróży a większą dostępnością transportu publicznego.
Mieszkańcy Wrzeciona, którym zmiany wyraźnie nie odpowiadają, zwrócili się po pomoc do radnych dzielnicy Bielany. Zdaniem radnych likwidacja przystanków ma prawo wzbudzać ogólne oburzenie, tym bardziej, że decyzja została podjęta bez żadnych konsultacji społecznych. Zdaniem osób korzystających z tramwajów na tej trasie nie może być mowy o jakiejkolwiek ich szybszej jeździe, ponieważ zostały wprowadzone znaczne ograniczenia prędkości na niektórych odcinkach linii.
Agata Mościcka