Trudna podróż pociągiem podmiejskim
Prace nad modernizacją linii otwockiej idą pełną parą. W tym momencie obejmują one odcinek Otwock-Lublin, mimo to ich skutki odczuwają już korzystający z linii mieszkańcy Warszawy. Kolejarze zapowiadają, że już niedługo prace przeniosą się na teren stolicy.
Od dłuższego czasu pasażerowie korzystający z pociągów podmiejskich muszą liczyć się z dużymi utrudnieniami. Od przeszło pół roku zamknięta jest tzw. linia grodziska, a na innych trasach kolejarze stale prowadzą intensywne remonty. Podobnie sytuacja wygląda na jednej z najważniejszych linii podmiejskich, będącej jednocześnie kręgosłupem komunikacyjnym dzielnicy Wawer - linii otwockiej. Pasażerowie na tym odcinku muszą liczyć się z dużymi trudnościami podczas podróży.
Dzieje się tak za sprawą inwestycji PKP PLK mającej na celu zmodernizowanie całej linii kolejowej nr 7 ze stolicy aż do granicy z Ukrainą. Historyczna trasa należy do tych najbardziej obciążonych ruchem pociągów w całym kraju. Jest tak zwłaszcza na jej podwarszawskim odcinku. Codziennie linia umożliwia dojazd do stolicy tysiącom osób spod Warszawy, jak również z jej peryferyjnych dzielnic.
Plany kolejarzy
PKP Polskie Linie Kolejowe z dumą przyznają, że prowadzone obecnie prace zaliczają się do jednych z najpoważniejszych zadań spółki. - Efektem modernizacji linii Warszawa – Lublin będą szybsze i wygodniejsze podróże między stolicami dwóch województw. Wszystkie stacje i przystanki zostaną przebudowane. Bezpieczeństwo wzrośnie dzięki przebudowanym przejazdom kolejowo-drogowym i wybudowanym nowym skrzyżowaniom bezkolizyjnym. Nowe tory, sieć trakcyjna i urządzenia sterowania ruchem zwiększą możliwości linii, na którą będzie mogło wyjechać więcej pociągów - przyznaje Karol Jakubowski, rzecznik spółki PKP PLK.
Ambitne plany zakładają przebudowę całej linii kolejowej wraz z zastosowaniem najnowocześniejszych technologii mających zmniejszyć uciążliwość przejeżdżających pociągów - osobowych, jak i towarowych, dla okolicznych mieszkańców. Wartość inwestycji szacowana jest na 3,4 miliarda złotych, z czego prawie 3 miliardy dołoży Unia Europejska.
Najważniejszym założeniem modernizacji „siódemki” jest zwiększenie jej przepustowości. Oznacza to budowę (właśnie trwającą) drugiego toru dla pociągów pomiędzy stacjami Otwock -Pilawa, oraz budowę trzeciego toru (od 2020 roku) pomiędzy Warszawą Wschodnią a Otwockiem. Inwestycja ta ma na celu przywrócenie na linię składów pociągów dalekobieżnych, które to pędząc wspominanym trzecim torem miałyby nie zakłócać ruchu pociągów podmiejskich.
Kiedy Warszawa?
O planowane rozpoczęcie robót budowlanych na terenie Warszawy zapytaliśmy rzecznika PKP PLK. - Prace na linii między stacjami Warszawa Wschodnia – Otwock są zaplanowane między 2020 a 2022 rokiem. Obecnie opracowywane są plany związane z modernizacją po to, aby w następnej fazie przygotować i przeprowadzić przetarg. Szczegóły co do konkretnych rozwiązań inżynieryjnych na linii, będziemy znać bliżej rozpoczęcia prac budowlanych. Inwestycja na linii otwockiej skupi się głównie na dobudowaniu trzeciego toru. Ponadto przebudujemy stacje i przystanki, wybudujemy nowe skrzyżowania bezkolizyjne (takie jak tunel w Międzylesiu), zmodernizujemy tory kolejowe i sieć trakcyjną oraz przejazdy kolejowo-drogowe - tłumaczy rzecznik.
Oznacza to, że kolejarze planują przebudowę jedenastu stacji i przystanków, w tym charakterystycznych, zabytkowych wiat będących pamiątką po elektryfikacji linii w latach trzydziestych ubiegłego wieku. Ponadto PKP PLK planuje budowę nowego przystanku Warszawa Wiatraczna, który zlokalizowany ma być w rejonie szpitala przy Szaserów.
Skrzyżowanie z obwodnicą
Część prac na terenie Warszawy prowadzona jest jednak już dzisiaj. Imponującym wyzwaniem konstrukcyjnym jest przygotowanie robót w bardzo newralgicznym punkcie, jakim jest przecięcie linii przez budowaną właśnie Południową Obwodnicę Warszawy. Dla sprawniejszego poruszania się pociągów tym razem drogowcy wybudowali specjalny „bypass”, po którym już od połowy kwietnia prowadzone są składy. „Bypass” to nic innego jak kolejowy objazd obecnej linii. Składa się z dwóch torów i umożliwia zachowanie płynnego ruchu podczas gdy 10 metrów dalej drogowcy kopią wielką rynnę ziemną, w której umieszczona zostanie przyszła trasa. Roboty w tym rejonie wiążą się jednak z dużymi utrudnieniami dla okolicznych mieszkańców. Drogowcy zamknęli bowiem wschodnią jezdnię ulicy Patriotów, wprowadzając przy tym komunikacyjny chaos i wywołując protesty mieszkańców Falenicy i Miedzeszyna.
Będą ekrany?
Duże kontrowersje wywołuje kwestia budowania wzdłuż torów ekranów akustycznych. Mają one co prawda na celu podniesienie komfortu mieszkańców, są jednak także estetyczną katastrofą dla okolicy. Przykładem może być linia grodziska, na której widok (z okna pociągu jak i okolicznych domów) niszczą kilometry monotonnych ekranów.
Czy sytuacja powtórzy się na pięknej, zalesionej z obydwu storn linii otwockiej? Dotychczas pewność mamy co do trasy w rejonie Otwocka, gdzie PKP PLK rezygnuje z budowy ekranów. Tłumaczy przy tym, że nowoczesne technologie (m. in. szyny bezspawowe oraz wyciszenia instalowane w podwoziach pociągów) pozwalają na niemontowanie ekranów w terenie zabudowanym miasta. Dlatego też zrezygnowano z dzielenia Otwocka ekranami. Z argumentacji kolejarzy wyciągnąć można wnioski co do reszty linii na terenie Wawra - cała znajduje się tutaj w terenie zabudowanym. Obawą może napawać jednak komentarz rzecznika PKP PLK - Kwestia ekranów dźwiękochłonnych [na terenie Warszawy - przyp. red] zostanie ustalona dopiero po przeprowadzeniu pomiarów poziomu hałasu na całej linii - zaznaczył Karol Jakubowski.
Cezary Jaszczyk