UMKS MOS Wola wygrywa w siatkarskich derbach dzielnicy
Niewiele ponad godzinę trwały derby Woli rozgrywane w ramach Mazowieckiej Ligi Kadetek. Siatkarki UMKS MOS Wola pokonały UKS Esperanto 3:0.
Faworytkami spotkania były gospodynie, ale siatkarki UKS Esperanto nie zamierzały składać broni. Początek meczu należał do przyjezdnych, choć nie trwało to długo. Podopieczne trenera Janusza Patriaka szybko dogoniły rywalki i objęły prowadzenie, powiększając je stopniowo w dalszej części tej odsłony. Mimo, iż zespół gości walczył dzielnie, to nie zdołał zmienić już losów seta.
Druga partia to istny pogrom. Siatkarki UMKS MOS wygrały dziesięć kolejnych piłek i nie zamierzały poprzestać na tym. Po kilku minutach dzięki znakomitej grze w ataku Katarzyny Mazurek i Ewy Kwiatkowskiej oraz świetnym zagrywkom gospodynie prowadziły już 16:2. Kadetki UMKS MOS Wola grały bezbłędnie do końca partii oddając rywalkom w całym secie jedynie cztery punkty.
Trzecia odsłona meczu początkowo przypominała nieco tą pierwszą. Do stanu 9:9 gra była wyrównana. Kolejne skuteczne zagrywki gospodyń szybko pozwoliły na objęcie kilkupunktowego prowadzenia. Kibice zgromadzeni w hali sportowej przy ul. Rogalińskiej 2 z uznaniem oklaskiwali kolejne akcje siatkarek UMKS MOS, które w piętnaście minut zdobyły szesnaście punktów tracąc jednocześnie tylko dwa. Ostatecznie partia ta zakończyła się wynikiem 25:11, a cały mecz 3:0.
UMKS MOS Wola Warszawa - UKS Esperanto Warszawa 3:0 (25:15, 25:4, 25:11)
Drużyna UMKS MOS Wola zagrała w składzie: Małgorzata Krupińska, Julia Rostkowska, Katarzyna Mazurek, Emilia Kaczmarzyk, Maria Butryn, Zuzanna Trzpioła, Daria Bukańska, Ewa Kwiatkowska, Nikola Grodzicka, Julia Gawęda, Zuzanna Czarnocka.
Derby Woli podsumowały siatkarki UMKS MOS. - Mecz przebiegł bardzo szybko. Przeciwniczki nie stawiały nam trudnych warunków o czym świadczy wynik spotkania 3:0. W pierwszym secie nasze rywalki weszły lepiej w mecz zaczynając od prowadzenia, lecz nie udało im sie utrzymać go do końca, ponieważ przy stanie 9:9 dogoniłyśmy je i wypracowałyśmy kilkupunktową przewagę do końca seta. Drugi set był bardzo szybki. Grałyśmy prawie bezbłędnie oddając własnymi błędami tylko cztery punkty. W trzecim secie nasze rywalki znowu zmotywowały się do gry, ale my ze spokojem bez większych błędów pokonujemy je do 11. Mecz przebiegł po naszej myśli i był przez nas kontrolowany. Zagrałyśmy swoją grę i pokazałyśmy się z dobrej strony - powiedziała Julia Rostkowska. - Myślę, że od początku spotkania wyszłyśmy pewnie i wiedziałyśmy jaki będzie wynik końcowy. Wysoka wygrana 3:0 za ważne trzy punkty buduje nas, aby w innych, trudniejszych meczach zagrać swoje. Na pochwałę zasłużyły nasze zagrywające, które seriami zdobywały punkty - dodaje Zuzanna Czarnocka.
- Mecz wygrałyśmy gładko 3:0. Poza początkiem pierwszego seta, gdzie weszłyśmy nieskoncentrowane i oddaliśmy wiele punktów własnymi błędami, zagrałyśmy bardzo poprawnie. Wychodziły nam wszystkie elementy począwszy od dobrego przyjęcia, dzięki czemu mogłyśmy sobie pozwolić na dużo gry środkiem, co przynosiło znakomity efekt, a mecz zakończyliśmy w nieco ponad godzinę - oznajmiła Katarzyna Mazurek. Podobnie twierdzi Małgorzata Krupińska: - Od początku wiedziałyśmy, że musimy wygrać. Postawiłyśmy swoje warunki, co przyniosło nam szybkie zwycięstwo 3:0. Konsekwentna gra zagrywką przeplatająca się ze skutecznym blokiem i bardzo dobrą grą środkiem poskutkowało trzema punktami. Przed nami kolejne spotkania, w których o zwycięstwo już będzie trudniej, ale pracujemy dalej, aby moc powalczyć o marzenia.
Kolejne spotkanie kadetki UMKS MOS Wola zagrają w najbliższą środę, 27 listopada. Rywalkami podopiecznych trenera Patriaka będzie zespół GLKS Nadarzyn.
Fot. MOS Wola