W końcu zagrałyśmy odważnie
Grające w Mazowieckiej I Lidzie Juniorek siatkarki UMKS MOS Wola II Warszawa pewnie pokonały w kolejnym spotkaniu inną stołeczną drużynę MUKS Spartę II Warszawa 3:1. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż ekipę z Woli tworzą zawodniczki grające na co dzień w kategorii kadetek.
Zawody w hali sportowej przy ul. Rogalińskiej mogły się podobać licznie zgromadzonej publiczności. Podopieczne trenera Janusza Patriaka znakomicie rozpoczęły spotkanie. Po kilku minutach prowadziły już 12:1. Kolejne punkty były tylko kwestią czasu. Ostatecznie partia ta zakończyła się wynikiem 25:14.
Całkowicie inna była druga odsłona tego spotkania. Lepsza koncentracja w ekipie gości przyniosła efekt. Gra na boisku wyrównała się co pokazuje również wynik końcowy. Gospodynie wygrały seta dopiero na przewagi.
Trzecia partia to dobra gra siatkarek Sparty, które od początku walczyły o każdą piłkę, nie chcąc by mecz zakończył się w trzech setach. Błędy własne kadetek UMKS MOS Wola oraz skuteczność ataku na niższym poziomie przyczyniły się do przegranego seta.
W czwartej partii wszystko wróciło na dobre tory. Od wyniku 6:5 gospodynie dyktowały warunki gry nie pozwalając na wiele rywalką. Ekipa z Woli wygrała tą część meczu i zarazem całe spotkanie.
UMKS MOS Wola II Warszawa - MUKS Sparta II Warszawa 3:1 (25:14, 26:24, 20:25, 25:18)
Wolska ekipa zagrała w składzie: Małgorzata Krupińska, Natalia Mróz, Amelia Malec, Julia Rostkowska, Maria Butryn, Zuzanna Trzpioła, Daria Bukańska, Nikola Grodzicka, Weronika Kraszewska, Julia Gawęda, Zuzanna Czarnocka.
Mecz podsumowały specjalnie dla Informatora Stolicy zawodniczki UMKS MOS Wola. - Na boisko wyszłyśmy od początku skoncentrowane i zmobilizowane. W końcu zagrałyśmy odważnie i w bardzo dużej mierze przyczyniło się to do wygranej. Bardzo nas cieszą te 3 zdobyte punkty, ale przed nami jeszcze sporo pracy. Mam nadzieję, że takie nastawienie będzie nam towarzyszyło w każdym kolejnym meczu i przełoży się to na wyniki - powiedziała Weronika Kraszewska. - Od początku spotkania byłyśmy mocno skupione na celu postawionym przed meczem. W pierwszym secie wszystko szło po naszej myśli i grałyśmy bardzo dobra siatkówkę. Problem pojawił się w trzecim secie, mimo ze dogoniłyśmy rywalki set, jednak należał do nich. Na czwartą partię wracamy z podwójną motywacją i kończymy spotkanie. Z pewnością był to bardzo ważny mecz dla naszej młodej drużyny, pokazał że potrafimy podnieść głowę po przegranych spotkaniach w lidze juniorek. Myślę, że spotkanie mogło się podobać, a doświadczenie zaprocentuje w ciężkich meczach - dodała Małgorzata Krupińska.
Fot. MOS Wola