mobile
REKLAMA

Warszawa A i B istnieją do tej pory

Rozmowa z Pauliną Piechną-Więckiewicz, radną m.st. Warszawy, jedną z liderek Inicjatywy Polska.

TAGI
Warszawa A i B istnieją do tej pory

- Jakie główne problemy trapią stołeczny system edukacji i co trzeba zrobić, by je zmniejszyć?

- Przede wszystkim trzeba pamiętać o tym, że brakuje miejsc dla dzieci w przedszkolach. Co prawda niektóre dzielnice, jak Śródmieście, się wyludniają, ale inne jak Białołęka wręcz przeciwnie ale Reforma rządu PO – PSL, obniżająca wiek obowiązku szkolnego została przez PiS cofnięta, co powoduje, że problem będzie jeszcze głębszy, gdyż dotychczasowi sześciolatkowie pozostaną w przedszkolach. Kolejna kwestia, o której również często się zapomina, to edukacja i życie zawodowe dojrzewających osób niepełnosprawnych. W tym obszarze konieczna jest regularna współ- praca z opiekunami, by osoby te mogły w miarę sił i możliwości się usamodzielnić.

- Jak w kontekście stołecznej edukacji wygląda zapowiedź likwidacji gimnazjów?

- Zapowiedziana przez Ministerstwo Edukacji zmiana wprowadzana ma być kompletnie bez żadnego przygotowania. Spowoduje ona zamieszanie wśród rodziców, redukcję etatów nauczycielskich oraz problemy z budynkami. Najlepszym przykładem jest gimnazjum na Twardej, na powrót do którego pojawiła się szansa w momencie, kiedy mamy jasne wyroki sądowe, a Ratusz przyznał, że z reprywatyzacją nie wszystko było w porządku. Teraz nie będzie do czego wracać. Przyjęta formuła likwidacji gimnazjów, niezależnie od oceny ich funkcjonowania, jest szalona. Nie potrafię sobie wyobrazić, jak to będzie wyglądać. Potrzeba setki dodatkowych godzin pracy dla urzędników, radnych, by stworzyć nową sieć szkolną. Przy dużo mniejszych zmianach, np. związanych ze szkołami zawodowymi, był ogrom prac. A tu mamy zapowiedź rewolucji już za rok, a nie ma nawet ustawy. To skandal.

- Czy problem wykluczenia społecznego osób najuboższych jest wciąż istotnym problemem w stolicy?

- Warszawa A i B istnieją do tej pory. Mimo, że mamy XXI wiek, istnieją lokale komunalne bez łazienek. Po obu stronach Wisły występuje spora różnica w długości życia, różny jest dostęp do opieki medycznej. Przyczyną licznych ludzkich tragedii jest m.in. reprywatyzacja. Oddawanie budynków utrudnia również tworzenie nowych lokali miejskich.Odrębną kwestią są dzieci z różnego rodzaju niepełnosprawnością, za którymi podąża subwencja, ale po drodze gdzieś się rozmywa i brakuje potem pieniędzy na specjalistów dla nich.

- Jak odnosi się pani do ostatniego stanowiska Ratusza ws. refundacji in vitro?

- Jest ono identyczne zarówno w przypadku obywatelskiego projektu złożonego przez RAZEM, projektu SLD z zeszłej kadencji, jak i mojego zapytania ze stycznia – brak podstaw prawnych. A wiemy, że podobne programy działają w Częstochowie, Łodzi, a obecnie kolejny jest tworzony w Poznaniu z inicjatywy nowego wiceprezydenta, Tomasza Lewandowskiego z Inicjatywy Polskiej. I ani RIO, ani inne organa nie kwestionowały tych pomysłów. Zapewne chodzi o poglądy Hanny Gronkiewicz-Waltz i części PO, a nie o prawo. Projekt RAZEM powinien stanąć na Radzie, jednak radni PO twierdzą, że nie ma takiej możliwości. Mam odmienne zdanie. Kiedy rząd ogranicza prawa kobiet, powinniśmy pomagać im oraz ich partnerom naukowo potwierdzonymi metodami. A taką jest in vitro. 

Rafał Osiński

 

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda