mobile
REKLAMA

Warszawianka zdobyła Pabianice

W hitowym spotkaniu 6 kolejki I ligi piłkarzy ręcznych gr. C, KS Warszawianka wysoko pokonała na wyjeździe miejscowy SPR Pabiks Pabianice 33:19

KK
Warszawianka zdobyła Pabianice

Zajmujący przed niedzielnym starciem piąte miejsce w ligowej tabeli zespół Roberta Bliszczyka przystępował do rywalizacji w Pabianicach po dwóch meczach bez zwycięstwa. Goście przyjechali zatem z zamiarem przełamania złej passy. Podobny cel miał zespół gospodarzy, który w ostatniej kolejce pauzował, ale dwa tygodnie temu niespodziewanie uległ w Lublinie drużynie AZS UMCS Lublin 25:24. Starcie dwóch drużyn mających ambicje gry w Turnieju Mistrzów zapowiadało się więc bardzo ciekawie.

Pierwsze minuty rywalizacji przyniosły lekką przewagę graczy z Pabianic. Po skutecznym wykonaniu rzutu karnego przez Mariusza Kuśmierczyka w 7 minucie było 5:4 dla gospodarzy. Od tego momentu gospodarze nie potrafili powiększyć prowadzenia, a do głosu zaczęli dochodzić warszawianie. Najpierw rozgrywający Jan Sawicki doprowadził do remisu, a następnie po dwóch trafieniach po bramkach Kacpra Smagi i Marcina Gołąbka Warszawianka wygrywała 7:5. Gospodarze nie pozwolili co prawda przyjezdnym na powiększenie przewagi i trzymali wynik w okolicach remisu, lecz ich nieskuteczność nie pozwoliła ponownie objąć prowadzenia. Gdy pojawiła się okazja, aby to zrobić na przeszkodzie stawał bramkarz gości Mikołaj Gołębiewski. Stołeczny zawodnik w pierwszej odsłonie meczu zaliczył 6 udanych interwencji. Brak skuteczności Mariusza Kuśmierczyka i Artura Urbańskiego po stronie Pabiksu szybko się zemścił. Dwie minuty przed końcem Marcin Gołąbek uzyskał trafienie na 13:10 dla Warszawianki, a na przerwę goście schodzili z prowadzeniem 14:12.

Druga odsłona meczu miała oblicze jednego zawodnika. Bramkarza gości Mikołaja Gołębiewskiego. Można śmiało powiedzieć, że to ten zawodnik pozbawił zespół z Pabianic szans na punkty w niedzielnej rywalizacji. Dziewięć skutecznych interwencji przy niesamowitej indolencji strzeleckiej podopiecznych trenera Michała Przybylskiego nie pozwoliło gospodarzom odrobić niewielkiej różnicy bramkowej jaka była po pierwszej połowie. Emocje w tym spotkaniu były w zasadzie do 37 minuty, kiedy najskuteczniejszy w drużynie gospodarzy Kacper Kozak doprowadził do stanu 16:19. Przez następne 15 minut pabianiczanie trafili do bramki Warszawianki tylko raz. Mylił się lider zespołu Mariusz Kuśmierczyk. Zawodzili również Jakub Tadysiak i Artur Urbański. Przyjezdni tymczasem bezlitośnie wykorzystywali swoje okazje w akcjach ofensywnych. Kacper Smaga, Michał Gołąbek czy Adam Kalisiak regularnie zmuszali Jakuba Biernata do wyciągania piłki z bramki. Na 5 minut przed końcem meczu Kacper Smaga wyprowadził Warszawiankę na prowadzenie 28:18 i można było się tylko zastanawiać czy zawodnicy trenera Roberta Bliszczyka przekroczą liczbę trzydziestu trafień w meczu, czy też będą bardziej łaskawi dla bezradnych tego dnia gospodarzy. Pabianiczanom nie wychodziło dosłownie wszystko. Jedynym jasnym punktem ich zespołu był Kacper Kozak, który zdobył 7 bramek. Ostatecznie KS Warszawianka zdemolowała SPR Pabiks Pabianice 33:19 i awansowała na pozycję wicelidera tabeli.

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda