mobile
REKLAMA

Warszawskie obchody 50. rocznicy Marca '68

Pół wieku temu komunistyczne władze Polski rozpętały antysemicką kampanię, której kulminacją było wygnanie z kraju ok. 13 tysięcy Polaków pochodzenia żydowskiego. O przyczynach, przebiegu i skutkach wydarzeń z 1968 roku przypominają „Warszawskie obchody 50. rocznicy Marca ‘68”.

inf. pras.
TAGI
Warszawskie obchody 50. rocznicy Marca '68

Wydarzenia w kraju i związane z nimi postawy antysemickie, pogorszyły obraz Polski na Zachodzie. Wywołały one falę przymusowych emigracji osób pochodzenia żydowskiego, w tym wielu naukowców i ludzi kultury. Przymusowych emigrantów zmuszono do zrzeczenia się obywatelstwa. Symbolicznym miejscem stał się warszawski Dworzec Gdański, skąd marcowi emigranci odjeżdżali do państw zachodnich, bez prawa powrotu.  Upamiętnieniem tych wydarzeń jest tablica na budynku dworca i napis: „Tym, którzy po Marcu’68 wyjechali z Polski z dokumentem podróży w jedną stronę: Tu więcej zostawili po sobie, niż mieli”.

- Wobec trudnych kwestii historii nie możemy pozostawać obojętni. Standardy współczesnego świata wymagają zajęcia konkretnego stanowiska, nie pozostawania z boku. Zwykła ludzka przyzwoitość wymaga od nas stwierdzenia, że w świetle marcowej emigracji popełnione zostały błędy historyczne, prowadzące do niepowetowanych strat. W czysto ludzkich relacjach zostaliśmy pozbawieni wielu bliskich przyjaciół – mówi Hanna Gronkiewicz-Waltz, Prezydent m.st. Warszawy.

 

„Warszawskie obchody 50. rocznicy Marca ‘68” to rozbudowany program wydarzeń, m.in.: wystaw, debat, spektakli i projektów edukacyjnych tworzony przez warszawskie instytucje kultury: Dom Spotkań z Historią, Nowy Teatr, Teatr Powszechny, TR Warszawa, Teatr Żydowski.

- Jest szereg obaw podzielanych przez wiele osób, dotyczących podsycania nastrojów ksenofobicznych, budowania strachu przed obcymi. Od jakiegoś czasu odczuwamy bardzo silnie granie na emocjach dotyczących inności, różnorodności, obcości – mówi Paweł Łysak, dyrektor Teatru Powszechnego im. Zygmunta Hübnera i dodaje - 50 lata temu 13 tysięcy polskich obywateli pochodzenia żydowskiego musiało opuścić nasz kraj, wyjechało nie z własnej woli, zostali zmuszeni do tego. Michał Zadara, który przygotowuje spektakl „Sprawiedliwość” (premiera 7 marca), razem z grupą prawników i historyków bada możliwość przypisania odpowiedzialności karnej albo cywilnej osobom, które są odpowiedzialne za to zdarzenia. 13 tysięcy osób to byli w głównej mierze artyści, naukowcy, to byli ważni ludzie dla Polski, wszyscy ponieśliśmy realne straty z tym związane.

 

Centralnym akcentem programu będzie wystawa czasowa „Obcy w domu. Wokół Marca  '68”, realizowana przez Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. – Nad programem poświęconym Marcowi 1968 roku pracujemy od kilku lat. Uważamy, że było to i jest jedno z najważniejszych wydarzeń w powojennej historii Żydów. Jesteśmy przepełnieni lękiem, ponieważ pewne elementy marca ‘68 są naszym zdaniem widoczne w dzisiejszej przestrzeni publicznej. Mamy do czynienia w wykwitem antysemickiego i antyżydowskiego hejtu w sieci. Nienawiść zaczyna się od słów i należy temu postawić tamę, aby historia marca się nie powtórzyła – powiedział podczas konferencji w warszawskim ratuszu Zygmunt Stępiński, wicedyrektor Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN.

 

W ramach warszawskich obchodów 50. rocznicy Marca ’68 w stolicy realizowana jest kampania informacyjna poświęcona wydarzeniom marcowych. Kampania jest prowadzona za pośrednictwem spotów wyświetlanych poprzez system ekranów LED w komunikacji miejskiej, jak również poprzez ekrany wizyjne w przejściu podziemnym przy metrze Świętokrzyska. Wspiera ją ekspozycja plakatów na przystankach, w metrze oraz dwutygodniowa emisja spotów w radiu. Kampania w przekazie graficznym bazuje na fragmencie muralu, który warszawiacy mogą od 1 marca podziwiać na placu przed stacją metra Centrum.  – Temat wydarzeń marcowych nie był łatwy do przekazana. Sama forma plastyczna wymyka się pewnym standardom, które są przyjęte przy przedstawianiu murali, czy też sztuki ulicznej opisującej wydarzenia historyczne. Chciałem w swojej pracy odejść od jednoznacznego realizmu, opowiedzieć historię wieloznaczną. Stworzony przeze mnie mural opowiada nie tylko o tamtych czasach, ale również o współczesności, o problemach mowy nienawiści – mówi Andrzej Wieteszka, artysta, twórca muralu.

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda