„Włosi w tym meczu wybili nam siatkówkę z głowy”
Z Aleksandrem Nowikiem, przyjmującym UMKS MOS Wola oraz reprezentacji Polski, który wywalczył przed tygodniem brązowy medal na Mistrzostwach Europy U17 w Albanii rozmawia redaktor Marcin Kalicki.
Marcin Kalicki: Pierwszy mecz na Mistrzostwach Europy i od razu bardzo groźna reprezentacja Włoch. Walczyliście, ale nie udało się wygrać…
Aleksander Nowik: Tak, to prawda. Włosi w tym meczu wybili nam siatkówkę z głowy. Nie oddali nam, poza trzecim setem, inicjatywy. Co można tu więcej powiedzieć, zdominowali nas tak mocno, że nie graliśmy swojej siatkówki polegającej na małej ilości błędów własnych.
M.K.: I faktycznie później przyszła seria wygranych. Które ze spotkań było najtrudniejsze dla Was?
A.N.: Trudno jest mi wybrać ten najtrudniejszy ponieważ każdy z nich graliśmy pod ogromną presją wiedząc, że porażka może oznaczać koniec naszych marzeń o medalu na tych mistrzostwach.
M.K.: Mecz półfinałowy ze Słowenią - późniejszym triumfatorem mistrzostw był wyrównany, a do wygranej brakowało naprawdę niewiele. Co Twoim zdaniem zaważyło o tym, że w niedzielę zagraliście o trzecie miejsce, a nie o najwyższy stopień na podium?
A.N.: Myślę , że graliśmy zbyt zachowawczo jak na półfinał do tego słabo wyglądaliśmy w ataku oraz zabrakło odrobinę szczęścia w poszczególnych akcjach.
M.K.: Ostatnie spotkanie albańskich zawodów to mecz o brązowy medal z reprezentacją Włoch. Zagraliście bardzo dobre spotkanie. Chcieliście się zrewanżować za wszelką cenę?
A.N.: Oczywiście, że tak. Po tak upokarzającym nas pierwszym spotkaniu bardzo zależało nam żeby pokazać, że to był tylko przypadek.
M.K.: Jak smakuje brązowy medal?
A.N.: Wspaniale, ponieważ wiem ile nas kosztował. Tak naprawdę ostatnie trzy lata, od kiedy ta kadra powstała, pracowaliśmy niesłychanie ciężko i nie chodzi mi tylko o treningi siatkarskie i motoryczne czy siłowe, ale również mentalne. A ja jestem podwójnie zadowolony, bo udało mi się być w drużynie trenera Konrada od początku aż do końca zwieńczonego medalem.
M.K.: Teraz czas odpoczynku. Jak zamierzasz spędzić najbliższe tygodnie?
A.N.: Pierwsze parę dni będę odpoczywał, ale później zabieram się do roboty żeby w jak najlepszej formie fizycznej przystąpić do nowego sezonu.
M.K.: Czy kibice będą mogli nada oklaskiwać Twoje zagrania w hali przy ul. Rogalińskiej?
A.N.: Tak, zostaje w MOS-ie.
M.K.: Jaki cel stawiasz przed sobą w kolejnym sezonie?
A.N.: Na pewno chciałbym utrzymać swoją pozycję w reprezentacji, a patrząc pod kątem klubowym bardzo chciałbym w końcu zdobyć medal na Mistrzostwach Polski.
M.K.: Tego Ci życzę. Dziękuję za rozmowę
Fot. Michał Nowak