Reprezentacja Polski pokonała na PGE Narodowym w meczu eliminacji Mistrzostw Europy Wyspy Owcze 2:0. Biało-Czerwonych uratował Robert Lewandowski, który zdobył obydwie bramki.

Kontuzje w kadrze spowodowały, że na czwartkowe spotkanie Fernando Santos musiał niemal codziennie dowoływać nowych zawodników. Zwycięstwo w tym meczu było obowiązkiem, choć po porażce z Mołdawią i słabym stylu gry nie było to tak oczywiste. Mimo to wiara w zwycięstwo wśród kibiców, którzy tłumnie stawili się na stołecznym stadionie, była wielka.

– Przeszłości już nie zmienimy, nie rozegramy drugi raz minionych meczów. Trzeba skupić się na tym, co przed nami. Liczę na to, że z Wyspami Owczymi rozegramy dobre spotkanie, zwyciężymy i będziemy mogli cieszyć się z właściwie wykonanej roboty – powiedział Jan Bednarek na oficjalnej konferencji prasowej przed czwartkowym meczem.

Pierwsza połowa meczu była bardzo przeciętna. Zawodnicy z Wysp Owczych bronili się w jedenastu licząc na kontry. Polacy, choć mieli zdecydowaną przewagę i utrzymywali się długo przy piłce, to nie potrafili stworzyć sobie dogodnej okazji do strzału na bramkę. Kolejne dośrodkowania w pole karne skutecznie wybijali goście. Polskich piłkarzy schodzących do szatni po czterdziestu pięciu minutach pożegnały gwizdy.  

Pierwszą zmianę w polskiej kadrze selekcjoner dokonał tuż po przerwie. Jednego z najsłabszych zawodników na boisku – Michała Skurasia zastąpił Paweł Wszołek i to był bardzo dobry ruch. Legionista ożywił nieco niemrawie grający nasz zespół. Kolejne zmiany również były trafione. Po godzinie gry na murawę weszli Sebastian Szymański (za Bartosza Bereszyńskiego) oraz Karol Świderski (za Arkadiusza Milika). W sześćdziesiątej siódmej minucie doskonałą sytuację miał doskonałej sytuacji nie wykorzystał Lewandowski, który wybiegł na pozycję sam na sam z bramkarzem gości, ale długo zwlekał z oddaniem strzału i obrońca z Wysp Owczych zdołał wybić piłkę spod nóg napastnika Barcelony. Kapitan kadry zrehabilitował się chwilę później. Po zagraniu ręką jednego z obrońców w polu karnym sędzia spotkania David Šmajc ze Słowenii podyktował rzut karny dla Polski. Do piłki podszedł kapitan „Biało-Czerwonych”, który pewnym strzałem z jedenastu metrów otworzył wynik spotkania. W osiemdziesiątej trzeciej minucie podanie Karola Świderskiego wykorzystał Robert Lewandowski ustalając wynik meczu.

Polska – Wyspy Owcze 2:0 (0:0)

Bramki: Robert Lewandowski (73-k, 83)

Już w najbliższą niedzielę podopieczni trenera Fernando Santosa zmierzą się w Tiranie z Albanią.