Za pensję Polak może kupić 449 zniczy
Przeciętna rodzina kupi 5 zniczy wydając na ten cel około 35 złotych– wynika z szacunków Open Finance. Najczęściej wybieramy lampki nie droższe niż 5 złotych za sztukę.
7,55 złotych – tyle wydają Polacy na zakup przeciętnego znicza – wynika z szacunków Open Finance opartych o dane płynące z największego portalu aukcyjnego. Tyle mówi średnia, ale jest ona zawyżona poprzez zakupy lampek z wyższej półki cenowej. Z zebranych danych wynika bowiem, że co drugi kupiony znicz kosztował nie więcej niż 5 złotych. Kolejną ważną grupą są lampki, za które trzeba zapłacić od 5 do 10 złotych. Te odpowiadają za co trzeci kupiony znicz. Kolejne przedziały cenowe cieszą się już znacznie mniejszą popularnością. Ponad 10 złotych kosztowało tylko 17% kupionych w bieżącym roku lampek, a z ceną na poziomie ponad 20 złotych sza sztukę sprzedało się tylko 8% zniczy. Pod uwagę wzięte zostały najpopularniejsze ofert sprzedaży zniczy. Korzystając z nich Polacy kupili 10 tysięcy lampek (przeważnie nie płacąc za ich przesyłkę).
Na znicze przeznaczamy 35 złotych
Jak wynika z szacunków przytaczanych przez giełdową firmę Polwax rynek zniczy może być wart miliard złotych z czego połowa konsumpcji przypada właśnie na obchody Wszystkich Świętych. To sugeruje, że przeciętne gospodarstwo domowe wyda na znicze kwotę ponad 35 złotych. Biorąc pod uwagę przeciętną ich cenę, można przyjąć, że statystyczne gospodarstwo domowe kupuje po około 5 lampek. To niewiele biorąc pod uwagę, że za przeciętną pensję netto osoba pracująca w sektorze przedsiębiorstw mogłaby kupić aż 449 zniczy. Według danych GUS za wrzesień przeciętna pensja wynosiła bowiem prawie 4772 zł brutto czyli 3391 złotych „na rękę”. Z drugiej strony znicze to tylko jeden z elementów kosztów, na które przygotować trzeba się przy okazji obchodów Wszystkich Świętych. Do wydatków na znicze dochodzą też koszty dojazdów na nekropolie, ale też kwiatów czy innych ozdób, którymi przy okazji świąt przyozdabiamy groby bliskich osób.
Źródło ( tekst, wykres ) - Bartosz Turek, analityk Open Finance