Zaatakowała brata nożem - "dostał to na co zasłużył", najbliższe 2 miesiące spędzi w areszcie
Policjanci zatrzymali kobietę podejrzaną o ciężkie uszkodzenie ciała swojego brata. Jak ustalili funkcjonariusze, 40-latka mając trzy promile w organizmie zadała kilka ciosów nożem w okolice brzucha 38-latka. Śledczy z północnopraskiej komendy nadzorowani przez prokuraturę rejonową zebrali materiał dowodowy i wnieśli do sądu o tymczasowe aresztowanie 40-latki. Sąd przychylił się do tego wniosku i zastosował wobec mieszkanki Pragi Północ 2 miesiące aresztu. Kobiecie grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż od lat 3.
W poniedziałek około godz. 1.00, policjanci z północnopraskiej patrolówki zostali powiadomieni o rannym mężczyźnie. Na miejscu, drzwi od lokalu otworzyła kobieta, od której była wyczuwalna silna woń alkoholu, wskazała brata leżącego w łóżku. Mundurowi zastali 38-latka z ranami w okolicach brzucha, udzielili mu pierwszej pomocy i natychmiast wezwali karetkę pogotowia. W trakcie rozmowy 40-latka kilkukrotnie zmieniała wersję wydarzeń, nie potrafiła powiedzieć kto zranił nożem jej brata, ale powtarzała, że "dostał to na co zasłużył".
Mężczyzna z obrażeniami ciała został zabrany do szpitala, gdzie przeszedł operację. Na miejscu zdarzenia pracował policyjny technik, który zabezpieczył ślady. 40-latka została zatrzymana i przewieziona do komendy przy ul. Jagiellońskiej. Badanie alkomatem wykazało w jej organizmie 3 promile alkoholu. Zgromadzone dowody pozwoliły na przedstawienie kobiecie w prokuraturze zarzutu spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu 38-latka.
Sąd przychylił się do wniosku śledczych oraz prokuratora i tymczasowo aresztował mieszkankę Pragi Północ na dwa miesiące.
Źródło: Komenda Stołeczna Policji