Zdecydowane zwycięstwo Legii w Legnicy
W meczu 9. kolejki Lotto Ekstraklasy Miedź Legnica podejmowała na własnym stadionie stołeczną Legię. Warszawianie zagrali, jak na mistrzów przystało. Dzięki wygranej "Wojskowi" przesunęli się na trzecią pozycję w ligowej tabeli i tracą tylko punkt do prowadzącej Lechii Gdańsk.
- Przeanalizowaliśmy wnikliwie naszego przeciwnika. Miedź ma bardzo pozytywny pomysł na grę, posiada także zawodników o wysokich umiejętnościach, umie dominować w trakcie meczu i wymieniać wiele podań. Z pewnością jej zawodnicy będą chcieli rozpracować nasza drużynę i przejąć inicjatywę, dlatego musimy być na to przygotowani. Miedź z pewnością jest zmotywowana, na mecz wyprzedane zostały wszystkie bilety. Jeżeli rywal zostawi nam miejsce, będziemy musieli to wykorzystać. Tak wygląda nasz plan na ten mecz - powiedział na konferencji prasowej przed meczem z Miedzią trener Legii Ricardo Sa Pinto.
Szkoleniowiec "Wojskowych" odniósł się także do sprawy Krzysztofa Mączyńskiego, który zaczął treningi z rezerwami Legii. - Krzysztof Mączyński to wielki profesjonalista, na jego pozycję mam jednak wielu piłkarzy. Na ten moment Cafu, Domagoj Antolić i Andre Martins są moimi pierwszymi wyborami. Trudno jest przy tylu piłkarzach znaleźć miejsce dla nich wszystkich w mojej taktyce. Taka liczba zawodników utrudniała mi również przeprowadzanie pewnych schematów na treningach. To była trudna decyzja, nie wykluczam jednak, że Mączyński wróci do pierwszego zespołu. Brak treningów źle wpływałby na niego, dlatego dobrze, że będzie mógł trenować z rezerwami. Muszę szanować swoich piłkarzy, nie mogę ich okłamywać. Z mojego punktu widzenia to na ten moment najlepsza decyzja. To ja muszę podejmować takie decyzje.
Mecz w Legnicy lepiej rozpoczęli goście. W 23 minucie meczu z prawej strony dośrodkowanie Carlitosa wykorzystał Cafu i Legia objęła prowadzenie. Przed przerwą dwie groźne sytuacje stworzyli sobie piłkarze Miedzi. W 41. minucie do wyrównania doprowadził Petteri Forsell. Dwie minuty później mogło być już 2:1, ale Marquitos z pięciu metrów nie był w stanie skierować piłki do bramki strzeżonej przez Radosława Cierzniaka.
Druga połowa to stale rosnąca przewaga Legii. "Wojskowi" udokumentowali to strzelanymi kolejno bramkami przez Michała Kucharczyka, Carlitosa i ponownie Cafu, zdecydowanie najlepszego zawodnika na boisku w dzisiejszym spotkaniu. Ostatecznie Legia pokonała Miedź Legnica 4:1 i awansowała na trzecią pozycję w ligowej tabeli.
Miedź Legnica - Legia Warszawa 1:4 (1:1)
Bramki: Petteri Forsell (41) - Cafu (23, 89), Michał Kucharczyk (56-k), Carlitos (79)
Żółte kartki: Kornel Osyra, Rafał Augustyniak, Marquitos - Cristian Pasquato
Składy:
Miedź Legnica: Anton Kanibołockyj, Kamil Zieliński, Kornel Osyra, Tomislav Bozić, Artur Pikk, Henrik Ojamaa (82 - Mateusz Szczepaniak), Rafał Augustyniak (78 - Wojciech Łobodziński), Marquitos, Borja Fernandez, Fabian Piasecki (71 - Mateusz Piątkowski), Petteri Forsell.
Legia Warszawa: Radosław Cierzniak, Paweł Stolarski, Artur Jędrzejczyk, Mateusz Wieteska, Adam Hlousek, Michał Kucharczyk (77 - Andre Martins), Domagoj Antolić, Cafu, Sebastian Szymański (88 - Cristian Pasquato), Dominik Nagy, Carlitos (85 - Jose Kante).
Fot. Jacek Prondzynski/legia.com