Znakomity występ piłkarzy Legii w Lidze Mistrzów!
25-26 maja w Tbilisi odbyły się pierwsze w historii zawody ampfutbolowej Ligi Mistrzów, z udziałem mistrzów sześciu europejskich lig. Duży sukces odniosła w nim Legia Warszawa, której piłkarze zdobyli trzecie miejsce zostawiając w pokonanym polu mistrza Anglii Everton i mistrza Irlandii Cork City. Turniej wygrał turecki Ortotek Gaziler, nazywany ampfutbolowych Realem Madryt.
Niezwykłe emocje przeżyli kibice oraz piłkarze w minione sobotę i niedzielę. W Tbilisi wyłoniono najlepszą klubową drużynę Europy, a polskich fanów może szczególnie cieszyć wynik Legii Warszawa. Dla stołecznego zespołu były to najważniejsze zawody w tym roku, a zajęcie trzeciego miejsca jest sukcesem Polaków.
- Za nami bardzo trudny, ale jednocześnie udany turniej. Już pierwszego dnia wychodząc z tzw. grupy śmierci wykonaliśmy plan minimum. Trzecie miejsce należy uznać za duże osiągnięcie, brawa dla zespołu - chwali zawodników Mateusz Szczepaniak, trener Legii.
Mistrzowie Polski doskonale rozpoczęli Ligę Mistrzów, bo w pierwszym meczu fazy grupowej pokonali Everton 2:1, choć na przerwę z jednobramkową przewagą schodzili zawodnicy z Liverpoolu. W drugiej połowie Legia pokazała jednak olbrzymie umiejętności i po golach Adriana Staneckiego oraz Jakuba Kożucha zwyciężyła 2:1. W drugim meczu zbyt silni okazali się profesjonaliści z Ortoteku Gaziler, zdecydowanego faworyta imprezy. W Turcji istnieją trzy poziomy rozgrywkowe, piłkarze za grę w klubach zarabiają pieniądze, a kluby takie jak Ortotek sprowadzają do siebie najlepszych zawodników z Afryki, czy Azji. Turcy wygrali 5:0, ale Legia z drugiego miejsca w grupie awansowała do półfinału. Tam pomimo gola Marcina Kusińskiego, Polacy ulegli 1:4 Dynamu Ałtaj i był to ich zdecydowanie najsłabszy mecz w turnieju. Legioniści zrehabilitowali się już w kolejnym spotkaniu, w którym stoczyli pasjonującą walkę o podium i zdołali pokonać Cork City 3:2. Dwa gole strzelił Jakub Kożuch, a bramkę na wagę trzeciego miejsca w Lidze Mistrzów zdobył Mateusz Kabała strzałem z rzutu wolnego.
Legia skończyła więc turniej na podium Ligi Mistrzów, którą wygrał Ortotek Gaziler.
- Turniej pokazał, jak wielkie znaczenie ma zawodowe uprawianie ampfutbolu. Turcy byli poza zasięgiem pozostałych drużyn. Nas bardzo cieszy zajęcie trzeciego miejsca, bo to bez wątpienia ogromny sukces zespołu. Osiągnęliśmy cel i teraz możemy skupić się na walce w Amp Futbol Ekstraklasie o obronę mistrzowskiego tytułu - stwierdził Adrian Stanecki, kapitan Legii.
Zawody w stolicy Gruzji były nie tylko sukcesem Legii, ale również organizatorów. Przy wsparciu Gruzińskiego Związku Piłki Nożnej (GFF) oraz UEFA przeprowadzili historyczną, pierwszą, edycję turnieju, którym emocjonowali się kibice w wielu krajach.
- Jako organizator zawodów cieszę się, że dzięki wsparciu UEFA i GFF udało nam się ruszyć z tym fantastycznym projektem. Już teraz widać, że zmotywował on inne kraje do tworzenia nowych klubów i lig, a to było naszym głównym celem - tłumaczy Mateusz Widłak, prezes Europejskiej Federacji Amp Futbolu (EAFF). - Jako Polak cieszę się, że Legia, mimo bardzo trudnej grupy, wyszarpała zwycięstwa z Evertonem oraz Cork City i skończyła turniej na podium. Liczę, że w przyszłym roku Liga Mistrzów oraz występ mistrza Amp Futbol Ekstraklasy będą jeszcze lepsze - dodał.
Piłkarze Legii nie będą mieli teraz zbyt wiele odpoczynku. Już 8 czerwca niektórzy z nich zagrają w meczu reprezentacji Polski z Irlandią w Krakowie. Dla Biało-czerwonych będzie to sprawdzian przed przyszłorocznymi mistrzostwami Europy, których będą gospodarzami. 15 i 16 czerwca z kolei wszyscy ligowcy spotkają się w Białce Tatrzańskiej na drugim w tym sezonie turnieju Amp Futbol Ekstraklasy.
Wyniki Ligi Mistrzów EAFF:
1. Ortotek Gaziler (Turcja)
2. Dynamo Ałtaj (Rosja)
3. Legia Warszawa (Polska)
4. Cork City (Irlandia)
5. Everton FC (Anglia)
6. AFC Tbilisi (Gruzja)
Źródło/Fot.: informacja prasowa/Piotr Kucza/Amp Futbol Polska