„Zrobiliśmy to co do nas należało”. Trzecie zwycięstwo z rzędu MOS Wola
Kadeci UMKS MOS Wola Warszawa wygrali kolejne spotkanie. Podopieczni trenera Tomasza Kellera potrzebowali niespełna godzinę, aby pokonać UKS Olimp Ostrołęka. To trzecie ligowe zwycięstwo z rzędu stołecznego zespołu.
Już na początku meczu w hali sportowej przy ul. Rogalińskiej kilkupunktowe prowadzenie objęli gospodarze. W połowie seta wypracowana przewaga zmalała do jednego punktu. Siatkarze z Woli nie dali sobie jednak wyrwać zwycięstwa i pokonali ostatecznie rywali.
Drugą partię lepiej rozpoczęli goście z Ostrołęki. Do wyrównania zawodnicy MOS-u doprowadzili przy stanie 10:10. Następne akcje przyniosły kolejne punkty warszawskiej drużynie głównie za sprawą Jana Lizińczyka i Stanisława Chacińskiego. Partia zakończyła się wygraną gospodarzy 25:20.
Trzecia odsłona meczu to już całkowita dominacja stołecznego klubu, który prowadził już 9:2, 12:4, 20:7. Od tego momentu gra toczyła się punkt za punkt i skończyła wynikiem 25:12, a cały mecz 3:0.
UMKS MOS Wola Warszawa – UKS Olimp Ostrołęka 3:0 (25:19, 25:20, 25:12)
Warszawianie wystąpili w składzie: Stanisław Chaciński, Maciej Wrzosek, Mikołaj Kobyliński, Mateusz Taczała, Jan Lizińczyk, Dominik Budzyń, Paweł Kuliński, Kacper Gołębiewski, Ignacy Skrzydło, Julian Kuchta.
Spotkanie specjalnie dla Informatora Stolicy podsumowali siatkarze UMKS MOS Wola. – Zagraliśmy dobry mecz. Pomimo testowania nas na różnych pozycjach daliśmy radę zagrać na wysokim poziomie – powiedział Ignacy Skrzydło. – Mecz nie był wymagający. Można powiedzieć, że było w miarę spokojnie. Graliśmy w osłabionym składzie, bo nie było pięciu zawodników z naszej czternastki. Mam nadzieję, że następne mecze też będziemy wygrywać tak gładko – mówi Stanisław Chaciński.
– Zaczynając mecz z Olimpem wiedzieliśmy, że naszym zadaniem jest zdobycie trzech punktów, najlepiej nie tracąc przy tym seta. Zrobiliśmy to co do nas należało i w pełni kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Cieszy taki przebieg meczu z teoretycznie słabszym rywalem, zwłaszcza że we wcześniejszym meczu na Polnej z przeciwnikiem na podobnym poziomie pozwoliliśmy sobie na dużą liczbę błędów, co nie powtórzyło się w tym meczu – zaznacza Dominik Budzyń.
Dzięki wygranej siatkarze UMKS MOS Wola awansowali na drugie miejsce w Mazowieckiej I Lidze kadetów.
Fot. MOS Wola