Spośród ponad 18 tysięcy uchodźców wojennych z Ukrainy, którzy przebywają w Gdańsku, w najtrudniejszej sytuacji są zapewne mieszkańcy Mariupola. To około 20 osób - kobiety i dzieci, które wiedzą, że ich miasto zostało zrujnowane przez Rosjan i nie wiadomo, czy w ogóle będzie można tam wrócić. W niedzielę, 24 kwietnia, wszystkie te osoby zaprosiła na obiad prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.