W okolicach Stadionu Narodowego strażnicy miejscy natknęli się na widok biegającego po drodze mężczyzny i rozbity samochód. 28-latek tłumaczył, że powodem uderzenia w słupek był brak koncentracji wywołany zdenerwowaniem. Szybko okazało się, że przyczyna problemów za kierownicą była zupełnie inna