GLKS Nadarzyn tym razem bez punktów
Siatkarze GLKS Nadarzyn rozegrali kolejne spotkanie w Mazowieckiej II Lidze. Tym razem przegrali w wyjazdowym meczu z SPS Konstancin-Jeziorna 1:3.
Zrewanżowali się za listopadową porażkę w Nadarzynie zawodnikom GLKS-u siatkarze SPS. Mecz w Konstancinie-Jeziornie od początku do końca był bardzo wyrównany, a o wygraniu setów decydowały pojedyncze detale. Pierwsza odsłona spotkania padła łupem podopiecznych trenera Piotra Przychodzkiego, w dwóch kolejnych minimalnie lepsi byli gospodarze. W czwartym, jak się później okazało ostatnim secie także górą byli siatkarze SPS i to oni cieszyli się z trzech punktów.
– Poraża ilość błędów dotknięcia siatki. Łącznie mieliśmy ich dziewięć z czego aż pięć w czwartej partii. Do tego doszło osiemnaście błędów zagrywki w całym meczu (przy dwudziestu dwóch błędach gospodarzy – przyp. red). Mimo to statystyki nie oddają przebiegu spotkania. Nie zwieszamy głów i walczymy dalej – mówi Piotr Przychodzki, trener GLKSu i zwraca uwagę na bardzo ważny aspekt. – Niestety na chwilę obecną nie dysponuję sześcioma podstawowymi zawodnikami: Pawłem Sutyńcem, Aleksandrem Stefaniakiem, Jankiem Sadowskim, Bartkiem Czaplą oraz Bartkiem Pietrzykiem, a Marcin Soska wraca dopiero po chorobie.
SPS Konstancin-Jeziorna – GLKS Nadarzyn 3:1 (22:25, 27:25, 25:23, 25:21)
Goście z Nadarzyna wystąpili w składzie: Artur Deć, Łukasz Świątkowski, Kuba Michalak, Jarosław Smoła, Maciej Piłatowicz, Dawid Gołasiński, Krzysztof Bieniek, Marcin Soska, Daniel Trzciński, Adam Mrukiewicz, Łukasz Królikowski.
W niedzielę natomiast nadarzynianie rozegrali sparing z juniorami UKS Iskry Warszawa przygotowującymi się do turnieju ćwierćfinałowego Mistrzostw Polski. Po bardzo ciekawym meczu ostatecznie padł remis 2:2.
Kolejne spotkanie ligowe siatkarze z Żółwińskiej rozegrają już w najbliższą niedzielę, 11 lutego. Mecz z Borem Regut w Hali Widowiskowo-Sportowej Gminnego Ośrodka Sportu w Nadarzynie rozpocznie się o godz. 18:30. Zapraszamy wszystkim fanów siatkówki na trybuny.
Fot. Paweł Oleksiak Fotografia/GLKS Nadarzyn