MOS Wola i KS Metro powalczą o złoto Mistrzostw Mazowsza Kadetów
Drugiego dnia turnieju finałowego Mistrzostw Mazowsza Kadetów faworyci rozgrywek UMKS MOS Wola I Warszawa i KS Metro odnieśli drugie zwycięstwa. Jutro decydujące o miejscach starcia.
W pierwszym dzisiejszym pojedynku UMKS MOS Wola II Warszawa podejmował inną stołeczną drużynę – KS Metro. Dzielnie walczący gospodarze musieli uznać wyższość rywali. Po ciekawym spotkaniu podopieczni trenera Damiana Włocha ulegli zespołowi z Ursynowa 1:3.
– Wchodząc na boisko byliśmy pewni siebie, jednak przeciwnik nas zaskoczył zdobywając dużą ilość punktów. Pierwszy i drugi set był bardzo równy jednak to my trzymaliśmy prowadzenie punktowe i szybko reagowaliśmy na potknięcia. W trzecim secie, jako drużyna popełniliśmy masę błędów, nasz przeciwnik szybko wykorzystał szansę na wyrównanie. Graliśmy na przewagi, i my i oni mieliśmy szansę lecz my jej nie wykorzystaliśmy. Ostatni, czwarty set bardzo podobnie prezentował się jak pierwszy i drugi. Dzięki przewadze kilkupunktowej udało nam się pokonać rywali. Wydaję mi się, że takie mecze są bardzo potrzebne, żeby wiedzieć co trzeba poprawić ćwicząc na treningach oraz na meczach – powiedział Bartłomiej Kursa, atakujący KS Metro.
– Dzisiejszy mecz z MOS Wola II nie był naszym najlepszym spotkaniem. Pojawiło się wiele niepotrzebnych błędów przez co spotkanie się przedłużało i słabo otwieraliśmy sety. W trzeciej partii mieliśmy parę piłek meczowych i ich nie wykorzystaliśmy co dało wynik 2:1. Jest jeszcze parę rzeczy, które musimy poprawić. Na szczęście udało nam się wygrać dzięki bardzo fajnej grze Bartka Kursy i skutecznym zagrywkom Stanisława Dróżdża – dodał Michał Niemiec, przyjmujący ursynowskiej drużyny.
UMKS MOS Wola II Warszawa – KS Metro Warszawa 1:3 (22:25, 21:25, 31:29, 22:25)
W drugim spotkaniu prowadzony przez Konrada Copa pierwszy zespół UMKS MOS Wola Warszawa rozgromił drużynę z Radomia. O przewadze pomiędzy obydwoma zespołami najlepiej niech świadczy fakt, iż stołeczny klub w całym spotkaniu stracił zaledwie trzydzieści osiem punktów.
– Bardzo dobry mecz z naszej strony. Nie daliśmy przeciwnikom chwili zwątpienia kto jest faworytem w tym spotkaniu. Cieszy mnie i pokrzepia dobra gra naszego zespołu, potrafiliśmy utrzymywać poziom długofalowo bez znaczenia kto był na boisku. Bardzo dobre zmiany dały nam energię i chęć do dalszej gry, zaowocowało to zwycięstwem i radością po wygranym spotkaniu na ważnym turnieju – mówi Mateusz Taczała, środkowy UMKS MOS Wola.
UMKS MOS Wola I Warszawa – RCS Czarni Radom 3:0 (25:11, 25:10, 25:17)
Jutro decydujące mecze o miejscach. Najpierw o godz. 11:00 w meczu o brązowy medal zmierzą się UMKS MOS Wola II Warszawa z RCS Czarnymi Radom, a następnie ok. godz. 13:00 pierwszy zespół UMKS MOS Wola podejmie KS Metro.
Fot. Piotr Chaciński/MOS Wola