mobile
REKLAMA

„Przede wszystkim chcieliśmy zagrać dobre spotkanie po przegranym meczu w Grodzisku”

Szybka wygrana i pewne trzy punkty dopisane do tabeli rozgrywek II ligi. Tak zakończył się przedostatni mecz MOS Wola Tramwaje Warszawskie przeciwko SPS Volley Ostrołęka.

Marcin Kalicki
„Przede wszystkim chcieliśmy zagrać dobre spotkanie po przegranym meczu w Grodzisku”

Mecz rozgrywany w hali sportowej przy ul. Rogalińskiej 2 w Warszawie bardzo ważnym spotkaniem dla gospodarzy, którzy gonią czołową czwórkę ligi. Siatkarze z Ostrołęki w pierwszym i trzecim secie sprawili trochę kłopotów stołecznej drużynie, druga partia natomiast skończyła się pewną wygraną podopiecznych trenera Szymona Szlendaka. Cały mecz trwał godzinę i piętnaście minut.

Mecz na pewno nie należał do najłatwiejszych. Sporo drużyn w tym sezonie pokazało, że potrafi bić się jak równy z równym z drużynami z górnej części tabeli i taką drużyną była także Ostrołęka. Przede wszystkim chcieliśmy zagrać dobre spotkanie po przegranym meczu w Grodzisku. Każdy chciał się także dobrze zaprezentować przed wspaniałą publicznością, którą zawsze mamy przyjemność gościć u siebie na Rogalińskiej. Na pewno musimy poprawić jeszcze sporo elementów w swojej grze, aby móc walczyć o play-offy, lecz spotkanie z Ostrołęką było przepełnione emocjami, dobrymi, ciekawymi wymianami, w których pokazaliśmy, że potrafimy dobrze grać w siatkówkę. Cieszy także wynik, który rozstrzygnął się na naszą korzyść. W tym roku mamy jeszcze do rozegrania mecz ligowy ze Spałą i to będzie nasz ostatni sprawdzian w tym roku, więc także z tego miejsca chciałbym zaprosić wszystkich na to spotkanie – zachęca Piotr Skałbania, który w meczu z Ostrołęką zdobył czternaście punktów – tylko punkt mniej od najskuteczniejszego Grzegorza Pacholczaka. – Trzymaliśmy się założeń trenera, poprawiliśmy parę aspektów, które nie zagrały w środę. Zdecydowanie blok był naszym kluczem do zwycięstwa, gdy w końcówkach setów nie pozwoliliśmy na przejście piłki na naszą stronę. Sytuacja pod koniec pierwszego seta mogła wybić nas z rytmu, ale nie straciliśmy koncentracji i do końca kontrolowaliśmy spotkanie – dodał Maksymilian Werpachowski, środkowy wolskiego klubu.

MOS Wola Tramwaje Warszawskie – SPS Volley Ostrołęka 3:0 (25:22, 25:18, 25:23)

Składy:

MOS Wola: Dawid Bulira, Grzegorz Pacholczak, Piotr Skałbania, Jakub Koc, Jaromir Orlicz, Ignacy Skrzydło, Maksymilian Werpachowski, Adam Rajchelt. Nie zagrali: Kacper Roszkowski, Szymon Ślązak, Mikołaj Kobyliński, Wojciech Wachowicz, Paweł Kuliński, Szymon Świniarski.

SPS: Piotr Rejmer, Hubert Jankuniec, Maciej Majkowski, Jakub Gaładyna, Kamil Kubeł, Jakub Nurczyński, Patryk Brzostek, Jakub Makar, Kamil Krajewski, Paweł Zdrojewski, Maciej Kułas, Bartosz Małkowski. Nie zagrali: Damian Kwiatkowski, Dominik Zalewski.

Weekendowy pojedynek to nie koniec emocji dla kibiców stołecznego klubu w tym roku. Już jutro warszawianie zagrają zaległe spotkanie z SMS PZPS II Spała. Początek meczu w hali sportowej przy ul. Rogalińskiej 2 o godz. 19:00. Zapraszamy do wsparcia „Tramwajarzy” z trybun wolskiego obiektu.

Fot. Marcin Szymczyk/MOS Wola Tramwaje Warszawskie

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda