REPORTAŻ: Warszawiaka Portret Własny
Ciekawą propozycję dla mieszkańców stolicy ma Akademia Fotografii zapraszając do udziału w projekcie Portret Warszawiaka. W sobotę 25 lipca zorganizowała na Placu Defilad mini studio. Zaintrygowany nazwą wydarzenia postanowiłem to sprawdzić.
Plac przed Pałacem Kultury i Nauki tętni życiem. Tym bardziej, że Pałac obchodzi swoje 60- te urodziny. Odnaleźć Akademię nie jest łatwo. Pytam dwie dziewczyny czy wiedzą gdzie robiony jest Portret Warszawiaka. Na szczęście wiedzą – przy pomniku Mickiewicza. Mickiewicza? – dziwię się. Pokazują mi gdzie stoi pomnik wieszcza.
Na miejscu zaczyna się sesja fotograficzna. Jeszcze tylko podpis wyrażający zgodę na publikację wizerunku i młody chłopak staje przed białą ścianą.
Założeniem akcji jest przyjrzenie się Warszawiakom, nie przez tradycyjny portret – powiedział Łukasz Bukowski - Chcemy tworzyć kolaże, w których uczestnicy akcji zamieniają się w narratorów, tworzą własna opowieść.
Udział w akcji to nie tylko ustawienie się przed ścianką. Można fotografować się ze swoimi bliskimi, z przyjaciółmi. Organizatorzy zachęcają by przynosić własne materiały, z domowych archiwów. Mogą to być zdjęcia chociażby z ulubionych wakacji.
Pytam chłopaka, którego sesja fotograficzna przed chwilą się zakończyła, co skłoniło go do wzięcia udziału w akcji. Odpowiada mi, że przechodził, zobaczył nazwę Akademia Fotografii i zapytał co się tutaj dzieje. Marek, tak ma na imię mój rozmówca jest zawodowym fotografem, okazuje się, że razem z towarzyszącą mu dziewczyną Magdaleną przyjechali z Gdańska.
Odwracam się zdziwiony w stronę Łukasza Bukowskiego.
- Nie pytamy, kto skąd pochodzi – odpowiada – czasami wychodzi to w trakcie.
Podoba mi się to.
- Wychodzi na to, że tu i teraz wszyscy jesteśmy Warszawiakami – kwituję jego słowa.
Patrzę na zegarek, mam jeszcze chwilę czasu. Postanawiam dołączyć do akcji. Dziewczyna w białej sukience robi mi zdjęcia. Po drugiej stronie obiektywu czuję się trochę niepewnie. Zastanawiam się czy nie zrobić jakiej głupiej miny, żeby było śmiesznie albo nie szablonowo, decyduję się tylko na lekki uśmiech. Proszę dziewczynę, żeby powiedziała mi kiedy zrobi ostatnie zdjęcie. Gdy mówi, że teraz – podnoszę swój aparat fotograficzny do oka i robię jej zdjęcie.
Chętni do sfotografowania mogę przyjść jeszcze 8 i 22 sierpnia. Ostatnia sesja planowana jest na 5 września.
Andrzej Sitko