Spektakl "Blisko" na deskach Teatru Młyn
Dziś przedpremiera, jutro premiera a w kolejnych dniach kolejne przedstawienia! Serdecznie zapraszamy do Teatru Młyn na sztukę "Blisko" inspirowana powieścią „Hańba” J.M. Coetzee.
Co może łączyć Kapsztad z polskim miasteczkiem? Spektakl BLISKO, którego premierę Teatr MŁYN przygotowuje na 6 grudnia o godz. 19:00, angażuje Widza w odczytywanie śmiałych, nieoczywistych na pierwszy rzut oka, paralel między światem przedstawionym w powieści „Hańba” a polską rzeczywistością. Tekst napisany przez Natalię Fijewską-Zdanowską jest inspirowany prozą Noblisty, ale tworzy zupełnie odrębną, mocno trzymającą w napięciu, opowieść o ludzkiej przemianie. Bohater, za sprawą krzywdy, której doznaje jego córka, konfrontuje się z własnym pojmowaniem męskości i kobiecości, winy i krzywdy, ofiary i oprawcy. Spektakl zadaje pytania o współczesne nierówności społeczne, ich istotę i naszą współodpowiedzialność za otaczający nas świat.
Na Scenie na Poddaszu Teatru MŁYN po raz pierwszy doskonały aktorski duet: Janusz Łagodziński, na co dzień aktor Teatru Ateneum, i Marianna Kowalewska, która po rolach serialowych (m.in. „Rojst”, „Pułapka”), wraca do doświadczeń teatralnych.
Natalia Fijewska-Zdanowska o „Hańbie” i spektaklu BLISKO: „Ta książka nie chciała mnie opuścić. Spektakl traktuję jako osobiste wyzwanie i ważny etap w rozwoju artystycznym Teatru MŁYN. Świetna, wielowymiarowa powieść noblisty, zakorzeniona w rzeczywistości Afryki, podejmuje temat uniwersalny, bolesny i aktualny także dla nas – temat społecznych nierówności, krzywdzących dysproporcji w poziomie życia i traktowania. Dyskryminowane grupy – niezależnie, czy ze względu na kolor skóry, płeć, czy biedę – zmagają się z tytułową „hańbą”, na różnych polach i w różnych dziedzinach życia. Głęboko egzystencjalna, psychologiczna analiza Johna Maxwella Coetzee była dla mnie niezwykle inspirującym materiałem do kameralnego spektaklu o godności i nierówności w naszym własnym świecie. Polskie realia – z nieposzanowaniem wszelkich mniejszości, z popegeerowskimi obszarami biedy i wykluczenia, ogromnymi dysproporcjami w dostępie do podstawowych świadczeń, takich jak służba zdrowia czy edukacja, z niechęcią do inności, z odrzuceniem uchodźców, z ciągle obecnym patriarchalnym modelem rodziny i dyskryminacją kobiet – te realia zdaje się nam wskazywać Coetzee niezwykle precyzyjnie, choć opowiada historię należącą do innego świata i kontynentu”.