Urodzinowy toast dla Danuty
Swoje urodziny obchodzi dzisiaj Danuta Stankiewicz. Popularna piosenkarka żegnała stary rok i witała nowy z publicznością w Sztokholmie. Tylko nam zdradza, kto pamiętał o jej urodzinach i kto tego dnia pije za jej zdrowie.
Najbarwniejszy motyl polskiej piosenki, nazywany też – i to nie bez kozery! – petardą rodzimej estrady, czyli Danuta Stankiewicz, świętuje dzisiaj swoje urodziny. Dobrym zwyczajem jest nie pytać kobiety o wiek metrykalny, zatem nie zdradzamy, ile piosenkarka kończy dzisiaj wiosenek. Kto lubi jednak matematyczne „łamigłówki” niech „skoczy” do Wikipedii, skąd się dowie, że artystka na świat przyszła 1 stycznia (...) w Lidzbarku Warmińskim. Miała sześć lat, gdy z rodzicami i bratem przeprowadziła się do Warszawy tamtej pory stolica jest jej ukochanym miejscem na kuli ziemskiej.
Ostatnie dni 2019 roku spędziła poza granicami kraju, występując w Sztokholmie. W rozrywkowym programie sylwestrowo-noworocznym wirowała na scenie w rytmie swoich największych przebojów z lat 60/90 niestrudzenie porywając do wspólnej zabawy tamtejszą publiczność. Niektórzy próbowali razem z nią śpiewać takie super hity, jak: „Trzynastego”, „Serduszko puka w rytmie cza-cza”, „Może by tak gdzieś pojechać”, „Wernisaż”, „Szesnaście lat”, „Nieznajome dni” czy „Nie płacz, kiedy odjadę”. Nie obyło się też bez bisów. Tego dnia bariera językowa była bez znaczenia. No, ale nie od dzisiaj wiadomo, że muzyka łączy pokolenia.
– Była to najbardziej szalona noc sylwestrowa w moim życiu! Mnóstwo niezapomnianych emocji i wrażeń, które dały mi przysłowiowego powera na cały 2020 rok! – mówi nieco zaspanym głosem, ale szczęśliwa Danuta Stankiewicz, kiedy dzwonię do niej wczesnym rankiem 1 stycznia 2020 roku z życzeniami urodzinowymi od redakcji „Informatora Stolicy”.
Bo Nowy Rok to wprawdzie taki dzień w roku, kiedy najczęściej „odsypia” się nieprzespaną szaloną noc sylwestrową, ale dla niektórych ten dzień jest szczególnie wyjątkowy, gdyż celebrują swoje urodziny. I do takich szczęściarek należy właśnie Danuta Stankiewicz.
– Los sprawił, że jestem o rok starsza! Ach, ten los przewrotny! (śmiech). Nie przeraża mnie upływ czasu. Może nie uwierzysz, ale czuję się tak, jakbym wciąż miała… szesnaście lat! Po koncercie zerknęłam w telefon, a w nim ponad 100 wiadomości nieprzeczytanych! Smsy i maile z życzeniami urodzinowymi od przyjaciół, rodziny i moich fanów. To naprawdę miłe. Pierwsze życzenia przyszły jeszcze przed północą, nim wystrzeliły korki od szampana na powitanie Nowego Roku 2020 – opowiada piosenkarka. I wyznaje, że zazwyczaj urodziny spędzała w domu, w gronie najbliższych. – Nie ukrywam, że początkowo było mi trochę smutno. Ale z drugiej strony, nie mam powodu, by się smucić, bo wszyscy na całym świecie tego dnia piją za moje zdrowie! – mówi, a jej głośny śmiech rozchodzi się w słuchawce jak echo.
Wznosimy więc dzisiaj urodzinowy toast dla Danuty Stankiewicz, życząc jej zdrowia, wytrwałości w tym co robi i kolejnych udanych projektów artystycznych. I oby swoimi piosenkami cieszyła nas jak najdłużej!
Chwilę po naszej rozmowie przesyła mi na maila swoje zdjęcie i „prezent” dla Czytelników „Informatora Stolicy”.
Anna Tomasik
Zdjęcia ze zbiorów prywatnych Danuty Stankiewicz