mobile
REKLAMA

„W dzisiejszym spotkaniu musieliśmy się trochę nacierpieć”

Po bardzo dobrym spotkaniu w Lidze Konferencji Europy piłkarze warszawskiej Legii wrócili do zmagań w PKO Bank Polski Ekstraklasie. W meczu 9. kolejki rywalem „Wojskowych” był Górnik Zabrze.

Marcin Kalicki
„W dzisiejszym spotkaniu musieliśmy się trochę nacierpieć”

Mecz na stadionie przy ul. Łazienkowskiej dobrze rozpoczęli gospodarze. Już w ósmej minucie dośrodkowanie Patryka Kuna wykorzystał najlepszy strzelec Legii w rozgrywkach ligowych w tym sezonie – Tomas Pekhart. Cztery minuty później katastrofalny błąd popełnił Makana Baku, który odegrał piłkę pod nogi…Sebastiana Musiolika. Piłkarz Górnika poprowadził piłkę kilkanaście metrów i pokonał stojącego w bramce warszawian Kacpra Tobiasza. Do końca pierwszej połowy nie wiele się działo, a wynik nie uległ zmianie.

W sześćdziesiątej minucie Kosta Runjaić zdecydował się na pierwsze zmiany i to od razu trzy. Na boisku pojawili się podstawowi jak dotąd zawodnicy „Wojskowych”: Paweł Wszołek, Juergen Elitim oraz Josue. Obraz gry nieco się zmienił. Legioniści szukali swoich szans, ale nie potrafili ich wykorzystać. W siedemdziesiątej trzeciej minucie na boisku zameldował się Albańczyk Ernest Muci, a cztery minuty później Jurgena Celhakę zastąpił Igor Strzałek. Ten ostatni w doliczonym już czasie gry wykorzystać podanie Pawła Wszołka i zdobył zwycięską bramkę dla stołecznej drużyny.

Po czwartkowym meczu w Lidze Konferencji, w dzisiejszym spotkaniu musieliśmy się trochę nacierpieć. Spotkanie ułożyło się dla nas bardzo dobrze. Tomas Pekhart dobrze zachował się w polu karnym i wyprowadził nas na prowadzenie. Później popełniliśmy błąd w obronie, ale takie się zdarzają. Nie ma potrzeby więcej się na ten temat rozwodzić. Pokazaliśmy charakter i w doliczonym czasie gry zdobyliśmy decydującą bramkę. Igor Strzałek znalazł się w idealnym miejscu i wykończył tę akcję. Zagraliśmy „all in”. To spotkanie kosztowało nas wiele sił, dużo w nie zainwestowaliśmy, ale najważniejsze są trzy zdobyte punkty. Drużyna miała w sobie wiele energii, była bardzo zaangażowana. Kolejny raz atmosfera na trybunach była niesamowita. Teraz mamy chwilę na odpoczynek, ale już myślimy o rywalizacji z Pogonią – powiedział po meczu Kosta Runjaić, trener Legii. – Myślę, że łatwiej nam się gra w Europie niż w Ekstraklasie. W Europie mamy więcej miejsca. Osiemdziesiąt procent zespołów gra przeciwko nami tylko defensywnie i czeka na kontratak. W Europie drużyny grają otwartą piłkę – dodał Tomas Pekhart, napastnik „Wojskowych”.  

Legia Warszawa – Górnik Zabrze 2:1 (1:1)

Bramki: Tomas Pekhart (8), Igor Strzałek (90+2) – Sebastian Musiolik (12)

Żółte kartki: Jurgen Celhaka – Robert Dadok

Składy:

Legia: Kacper Tobiasz, Radovan Pankov, Artur Jędrzejczyk, Yuri Ribeiro, Makana Baku, Bartosz Slisz (62 – Juergen Elitim), Jurgen Celkaha (77 – Igor Strzałek), Patryk Kun (62 – Paweł Wszołek), Marc Gual (62 – Josue), Tomas Pekhart, Maciej Rosołek (73 – Ernest Muci).

Górnik: Daniel Bielica, Robert Dadok (64 – Boris Sekulić), Konstantinos Triantafyllopoulos, Rafał Janicki, Erik Janża, Lukas Podolski, Daisuke Yokota, Damian Rasak (77 – Szymon Czyż), Dani Pacheco (85 – Paweł Olkowski), Kamil Lukoszek (64 – Lawrence Ennali), Sebastian Musiolik (77 – Adrian Kapralik).   

Kolejne spotkanie legioniści zagrają już w środę, 27 września. W Szczecinie Legia zmierzy się o godz. 20:00 z Pogonią. To zaległy mecz 6. kolejki, który został przełożony ze względu na kwalifikacje do Ligi Konferencji Europy.

Fot. Mateusz Kostrzewa/Legia.com

KOMENTARZE

aktualności

więcej z działu aktualności

sport

więcej z działu sport

kultura i rozrywka

więcej z działu kultura i rozrywka

Drogi i Komunikacja

więcej z działu Drogi i Komunikacja

Kryminalne

więcej z działu Kryminalne

KONKURSY

więcej z działu KONKURSY

Sponsorowane

więcej z działu Sponsorowane

Biznes

więcej z działu Biznes

kulinaria

więcej z działu kulinaria

Zdrowie i Uroda

więcej z działu Zdrowie i Uroda